Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maćkowe marzenia

MAREK BLUJ MAREK BLUJ MAREK BLUJ
Rozmowa z MACIEJEM NALEPĄ, rzeszowianinem, bramkarzem Karpat Lwów, I-ligowej drużyny piłkarskiej Ukrainy

- Takiemu to dobrze. Świętował pan Boże Narodzenie według polskiej tradycji, a w tym tygodniu czeka pana świąteczna uczta w obrządku prawosławnym....

- Nie jest wcale tak różowo. Święta spędziłem na obozie przygotowawczym do sezonu. Wspólnie z dziesięcioma innymi bramkarzami Karpat, z drugiego, trzeciego zespołu oraz drużyn juniorskich, ćwiczyliśmy podczas zamkniętego grupowania w Brzuchowicach, 15 kilometrów od Lwowa. Pozostała kadra ładowała akumulatory w Truskawcu. Trener w Wigilię zwolnił mnie z popołudniowych zajęć i pojechałem do Lwowa i byłem na pasterce polskiej katedrze W Boże Narodzenie i Szczepana normalnie trenowałem. Nowy Rok powitałem w Rzeszowie, zagrałem w piłkę w drużynie z "Nowego Miasta". W prawosławną Wigilię na pewno będziemy rano trenować. Potem dostaniemy wolne, myślę, że w pierwszy dzień świąt także nie będzie zajęć, ale w drugi spotkamy się na treningu. Czyli, w sumie zawodnicy i trenerzy będą mieli na świętowanie półtora dnia. Spędzę ten czas w swoim mieszkaniu we Lwowie.

- Czuje się pan już lwowiakiem pełną gębą?

- Bo ja wiem? Jestem tam już dwa i pół roku, znam miasto, w drużynie mam dwóch świetnych kolegów, można nawet powiedzieć, że przyjaciół i kilku bardzo dobrych znajomych. W klubie czuję się świetnie, bo wszystkie sprawy są poukładane jak należy, jestem zadowolony z warunków, no i najważniejsze, że gram, jestem pierwszym bramkarzem.

- Czy to prawda, że Karpaty zatrudniły Jacka Kaźmierskiego znakomitego ongiś bramkarza Legii i reprezentacji Polski?

- Tak, to prawda. Ponieważ w grudniu pan Jacek przebywał z kadrą Polski na Cyprze, we Lwowie spodziewany jest w tych dniach. Osobiście cieszę się z tego, bo będzie szansa, aby wyeliminować braki na które zwracał mi uwagę na zgrupowaniach reprezentacji Polski. Niektórzy jednak już zaczęli spekulować, że dzięki temu, że Kaźmierski będzie w Karpatach, od razu wrócę do kadry. Tak, jakbym ja miał na to jakiś wpływ. Przecież o wszystkim zadecyduje trener Paweł Janas i forma, w jakiej się będę znajdował.

- Na pewno chciałby pan powrócić do reprezentacji?

- Wiem tylko tyle, na powołanie muszę solidnie zapracować. Tamtej zimy nie przepracowałem, jak należy, brakło specjalistycznych treningów, w sezonie puściłem kilka głupich bramek oraz dostałem dwie czerwone kartki. Teraz, pod okiem trenera Kaźmierskiego, wszystko winno być inaczej.

- Kiedy na Ukrainie rozpoczyna się ligowa wiosna?

- Bodajże 9 czy 10 marca. 12 stycznia w ramach przygotowań jedziemy do Turcji.

- Czego sobie życzy Maciej Nalepa w 2004 roku?

- Życzenia związane są przede wszystkim z rodziną. Żona spodziewa się dziecka, pragniemy, aby urodziło się zdrowe i by żona była zdrowa, aby w ogóle wszystkim dopisywało zdrowie, by omijały mnie kontuzje. Abym bronił jak najlepiej, przepuszczał jak najmniej bramek i otrzymał powołanie do kadry Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24