Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Komenda, rozgrywający reprezentacji Polski i Asseco Resovii zapewnia, że zrobi wszystko, aby w lecie 2020 wrócić do Japonii

Marek Bluj
- Jeżeli każdy z nas do naszej dobrej gry dołoży cegiełkę, to jesteśmy w  stanie  dużo zdziałać - twierdzi Marcin Komenda przed startem nowego sezonu w PlusLidze
- Jeżeli każdy z nas do naszej dobrej gry dołoży cegiełkę, to jesteśmy w stanie dużo zdziałać - twierdzi Marcin Komenda przed startem nowego sezonu w PlusLidze FIVB
Dziesiątki meczów, tysiące kilometrów, 30 zawodników i 3 medale - brązowy Ligi Narodów i Mistrzostw Europy i srebrny Pucharu Świata, a wcześniej awans na igrzyska olimpijskie w Tokio. To był wyjątkowy sezon dla polskich siatkarzy. Jednym z nich jest Marcin Komenda, rozgrywający Asseco Resovii.

Mówi się, że odkryciem tego wyjątkowego sezonu jest rozgrywający Asseco Resovii Marcin Komenda. Grałeś świetnie.

To bardzo miłe, że ktoś tak uważa. Jest to na pewno dla mnie motywujące, cieszę się z tego. Teraz przed nami sezon ligowy i chciałbym, żeby ta medalowa passa została przedłużona. Był to świetny sezon w reprezentacji. Udało nam się zdobyć trzy medale. Byłem częścią tej drużyny i też zdobyłem trzy medale, jest to dla mnie wielka sprawa. Wracam do Rzeszowa z nastawieniem, żeby tym razem był to dla mnie i mojej drużyny Asseco Resovii udany sezon ligowy, żebyśmy też zdobyli medal.

To był twój najlepszy sezon w reprezentacji?

Zdecydowanie. Przede wszystkim miałem najwięcej okazji do pokazania się. Rok wcześniej zagrałem jedno czy dwa spotkania. Teraz, jak wyliczyli niektórzy, było tych spotkań 31. Ok, może nie w każdym grałem od deski do deski, ale nawet tych meczów od deski do deski było bardzo dużo, więc sezon był bardzo owocny. Doświadczenie, które zdobyłem było i jest naprawdę bezcenne.

Czujesz się dumny, że jesteś ważnym ogniwem tej drużyny?

To jest coś nie do opisania. czuję się bardzo dumny, bycie częścią takiej drużyny, jaką jest nasza reprzeentacja, to jest naprawdę coś wspaniałego. Życzę każdemu sportowcowi, aby był w takiej kadrze, bo to daje potężnego kopa do przodu i pokazuje, że ciężką pracą i chłodną głową można grać w reprezentacji kraju i zdobywać super wyniki.

Co najbardziej zapamiętałeś. Chicago i final Six Ligi Narodów, finały mistrzostw Europy, a może Japonię i Puchar Świata?

Każdy turniej miał w sobie coś wyjątkowego. Liga Narodów była poligonem doświadczalnym. W Final Six graliśmy bardzo młodym składem, nikt na nas nie stawiał, tymczasem graliśmy świetne zawody i zajęliśmy trzecie miejsce. Mecze w Final Six pokazały, że mamy w polskiej siatkówce potężny potencjał kadrowy. Z Chicago mamy niesamowite wspomnienia, ale takie same mamy z mistrzostw Europy, bo był to bardzo ważny turniej i również cenne doświadczenie. Puchar Świata rządzi się swoimi prawami i fajnie było zobaczyć czym tak naprawdę jest.

Który medal ma dla ciebie najlepszy smak?

Mam taką filozofię, że każdy medal jest ważny, każdy się liczy, z każdego jestem ogromnie dumny i przeszczęśliwy. Nie będę więc kategoryzował zdobytych medali, bo każdy z nich doceniam, każdy jest wyjątkowy.

Czego ci najbardziej żal?

Jeżeli już czegoś, to tego, że nie zdobyliśmy żadnego złotego medalu, ale nie może być tak, że zdobyliśmy trzy medale, a jesteśmy niezadowoleni. Oczywiście, w każdym turnieju chcemy zdobywać złoty medal. Ponieważ jesteśmy ambitni, to właśnie brakuje mam tego złotego medalu.

Dziewięciu siatkarzy oraz trener opuściło Asseco Resovię po ostatnim sezonie. Zobacz, dokąd trafili i w jakich klubach zagrają w nowym sezonie.

Gdzie zagrają Mika, Masłowski, Rossard. Nowe kluby byłych gr...

Najbardziej wyjątkowe przeżycie?...

Ilość czasu spędzonego na boisku, ilość dni spędzonych ze świetnymi zawodnikami. Są to takie rzeczy, które na długo pozostają w pamięci, będę je zawsze mile wspominał.

Jak udawało się utrzymywać tak długo wysoką formę i koncentrację?

Jest to filozofia pracy trenera Vitala Heynena. Rotował składem, robił roszady. Myślę, że to było kluczem, żeby przez tak długi okres wytrzymać i grać na dobrym poziomie. Uważam, że jednej szóstce trudno by było zagrać tyle meczów i w każdym prezentować wysoki poziom. Moim zdaniem niezwykle istotne było rotowanie składem.

W Japonii brakowało już trochę sił, czy do końca były jeszcze pokłady energii?

Przed turniejem myślałem, że będzie ciężej wytrzymać ten maraton, ale daliśmy radę i w ostatnim meczu z Iranem pokazaliśmy, że siły były i był wysoki poziom sportowy.

Jak obronić tezę, że ta kadra nie zagrała jeszcze na 100 procent mocy i możliwości?

Może tym, że nie zdobyliśmy w tym sezonie złotego medalu. Tego się nie dowiemy, choć każdy ma swoje zdanie na ten temat. Musimy po prostu pracować, aby w przyszłym roku nasza reprezentacja zdobywała kolejne sukcesy. W tym złoty medal, do czego powinniśmy dążyć.

Trener Vital Heynen daje jakiś margines na ułańską fantazję, czy cały czas obowiązuje żelazna taktyka?

Trener stara się pilnować nas, żebyśmy się trzymali taktyki, ale zawsze jest taki moment, w którym można sobie pozwolić pewną dozę fantazji i takie momenty były. Wiemy jednak, że dobrze przygotowany taktycznie zespół podczas meczu ma dużą przewagę i staramy się pilnować taktyki, bo ona nam może dużo pomóc.

Co powiedział wam trener Heynen na do widzenia?

To nie było długie pożegnanie, bo trener niedługo po ostatnim meczu miał samolot do Włoch i pożegnał się z nami w szatni. Życzył nam wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrowia, żebyśmy robili swoje, rozwijali się. Na pewno był zadowolony, że zdobyliśmy trzy medale, a za czwarty można uznać kwalifikację olimpijską, za którą nie rozdają medali, ale to był ogromny sukces. Powiedział, że czuje, że ta kadra idzie do przodu i jest przekonany, iż w przyszłym roku będzie kolejny krok do przodu.

Kilkuset kibiców przyszło we wtorek do Galerii Rzeszów na oficjalną prezentację Asseco Resovii.

Asseco Resovia zaprezentowała się w Galerii Rzeszów przed no...

Jak ci się układa współpraca i rywalizacja na rozegraniu z Fabianem Drzyzgą?

Świetnie się dogadujemy, nie mieliśmy ze sobą żadnych zgrzytów, wprost przeciwnie mieliśmy bardzo dobre relacje. Ja bardzo szanuję Fabiana jako człowieka i zawodnika i naprawdę miło wspominam współpracę z nim i mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Można powiedzieć, że z tych wojaży wróciłeś do Rzeszowa jako lepszy siatkarz?

Wydaje mi się, że tak. Mam więcej doświadczenia, na pewno sporo się w tym kadrowym okresie nauczyłem i wydaje mi się, że jestem lepszym siatkarzem niż przed okresem w kadrze.

I to lepsze wniesiesz do gry Resovii...

Będę robił wszystko, aby tak było, bo mam w głowie wysokie cele naszej drużyny i wierzę, że w tym sezonie jesteśmy w stanie osiągnąć świetne rezultaty, bo mamy grupę ambitnych ludzi, świetny sztab. Jeżeli każdy z nas do naszej dobrej gry dołoży cegiełkę, to jesteśmy w stanie dużo zdziałać.

Co po powrocie z Japonii zjadłeś w domu na obiad?

Z kochaną narzeczoną i rodzicami zjedliśmy placki ziemniaczane i... od razu odczułem różnicę względem jedzenia w Japonii.

W lecie 2020 igrzyska olimpijskie w Tokio. Kiedy wsiadałeś do samolotu powiedziałeś może sobie, muszę tu wrócić?

Nic nie mówiłem, ale zrobię wszystko, aby tak było. Przed nami długi i ciężki sezon i trzeba będzie cały czas utrzymywać wysoką formę, a jeżeli tak będzie, to mam nadzieję, że dalej będę w kadrze i z klubem odniesiemy sukces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24