Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wołowiec, trener KS-u Wiązownica: W każdej kolejce będą emocje

Michał Czajka
Michał Czajka
- Sukces lubi ciszę - mów spokojnie przed startem rundy Marcin Wołowiec
- Sukces lubi ciszę - mów spokojnie przed startem rundy Marcin Wołowiec Krzysztof Kapica
- Propozycja z Wiązownicy na pewno mnie zaskoczyła. Chyba wszyscy byli tym zaskoczeni, że drużyna, która prowadziła po rundzie jesiennej będzie chciała zmienić trenera - mówi Marcin Wołowiec, nowy trener KS-u Wiązownica, który jeszcze w rundzie jesienną prowadził 3-ligową Wólczankę Wólka Pełkińska.

Długo się pan zastanawiał nad tym czy się zgodzić? Nie miał pan wpływu na kadrę i nie przygotowywał w sumie tego zespołu, a cel jest bardzo ambitny,
Nie, nie zastanawiałem się długo dlatego, że już podczas pierwszych rozmów dostałem jasną informację, jaki jest cel, wiedziałem, czym ta drużyna dysponuje i przedstawiono mi też genezę tego, dlaczego chcą dokonać zmiany. Wszystko to złożyło się na tą moją decyzję. Trzy miesiące bez piłki nożnej trochę sobie odpocząłem i gdzieś tam znowu wróciła chęć do prowadzenia zespołu.

Liczył pan, że ten odpoczynek będzie dłuższy czy powoli już rozglądał się pan za jakimś nowym miejscem?
Nie, nie rozglądałem się. Pracuję jeszcze w Akademii Stali Rzeszów, mam tam swoje zadania, próbuję pomagać młodszym kolegom trenerom, więc samej piłki nożnej mi nie brakowało. Wiadomo jednak, że każdemu ambitnemu trenerowi potrzebna jest ta adrenalina, potrzebny jest zespół, w którym może realizować swoje cele i jakoś tam się spełniać.

Zapewne już pan zrobił jakieś rozeznanie w 4 lidze. Kto panu wyrasta na takiego najpoważniejszego rywala w walce o awans?
Myślę, że tutaj się niewiele zmieni - nie chciałby tutaj odgrywać jakiegoś wielkiego znawcy na tym poziomie. Wiadomo, że te drużyny, które były w czubie tabeli, będą walczyły z Wiązownicą o to, żeby awansować. Takim najpoważniejszym kandydatem wydają się Karpaty Krosno, ale nie lekceważyłbym też bardzo dobrej pracy Bartka Zołotara w Izolatorze także myślę, że te trzy drużyny będą tutaj wiodły prym. Nie skreślałbym jednak jeszcze nikogo z mniejszą ilością punktów, bo bardzo dobrze poczynała sobie w rundzie jesiennej Głogovia. Wiadomo - tam były jakieś drobne problemy natury pewnie finansowej, ale tam też jest bardzo dobry trener, więc myślę, że będzie się też liczyła w walce o awans. Niezłe wzmocnienia były w Łańcucie, więc wydaje mi się, że ta liga będzie naprawdę bardzo emocjonująca.

Ciekawe transfery też w Przeworsku - Konrad Domoń, Bartek Buczek... Zaskoczyło to pana?
No jasne, Konrad to przecież kiedyś ostoja defensywy Resovii, a dzisiaj zszedł niżej, ale ci zawodnicy swoim doświadczeniem i umiejętnościami będą na pewno w stanie pokierować Orłem i to też na pewno będzie zespół, z którym trzeba się będzie liczyć w tej rundzie.

W Wiązownicy już pan poukładał wszystko po swojemu?
W pierwszym tygodniu skupiliśmy się na tym, co mogłoby funkcjonować lepiej czyli grze w obronie. Chcąc wygrać ligę trzeba tracić naprawdę mało goli. Znam atuty tej drużyny i wiem, że naprawdę mocną stroną jest siła ofensywna natomiast popracowaliśmy trochę nad pewnymi aspektami gry obronnej. Naszym głównym celem jest oczywiście to, żeby zdobywać gole, więc też będziemy naciskać na grę ofensywną. Może nasza kadra jest trochę wąska, ale cieszę się, bo jakościowo to jest to i myślę, że jeżeli ominą nas kontuzje i nie będzie zbyt dużo pauz spowodowanych nadmiarem żółtych kartek, to zakończymy ten sezon w dobrym miejscu.

W Wiązownicy chyba cel się nie zmienia - wszystko poza awansem będzie traktowane jak porażka - zgadza się?
Myślę, że tak. Jeśli tak mówi pan prezes, to trzeba się tego trzymać. Sądzę, że my jako trenerzy czy piłkarze jako sportowcy wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę i zrobimy wszystko, żeby awansować. Trzeba jednak też pamiętać, że jest to sport, inne zespoły też solidnie pracują, mają też bardzo dobrych piłkarzy i zobaczymy, jak to się wszystko poukłada. Niech to wszystko wyjaśni się na boisku. Ja jestem raczej takim trenerem, który nie jest taki buńczuczny przed sezonem. Sukces lubi ciszę. Myślę, że te emocje trzeba trochę tonować. Ja ze swojej strony mogę zagwarantować to, co zawsze mówię, że zespół, który prowadzę w każdym meczu będzie grał o zwycięstwo.

Razem z 4 ligą startuje też 3 - sercem będzie pan z Wólczanką czy skupi się pan na spokojnym obserwowaniu wydarzeń?
Na pewno będę spokojnym obserwatorem, ale sercem z Wólczanką - o tak powiem. Wiadomo, że zostawiliśmy tam bardzo dużo pracy. Oczywiście wynik nie był satysfakcjonujący - złożyło się na to wiele, wiele czynników, o których już wcześniej mówiliśmy. Była zmiana na stanowisku trenera, z Ryszardem Kuźmą jesteśmy w bardzo dobrych relacjach i często rozmawiamy. Ja na pewno będę im kibicował, bo zostawiłem tam trochę zdrowia. Zespół się troszeczkę zmienił, myślę, że się wzmocnił i życzę im dobrego startu. Cała liga zapowiada się jednak niezwykle emocjonująco. Były solidne wzmocnienia w kadrach drużyn, szczególnie w tej naszej grupie. To gwarantuje emocje i myślę, że w każdej kolejce będzie jakieś bardzo emocjonujące spotkanie.

Myśli pan, że w tym sezonie doczekamy się awansu jakiegoś podkarpackiego zespołu?
To jest bardzo trudne pytanie - nie odpowiem chyba. Z mojego punktu widzenia, boję się, że to nie będzie zespół z Podkarpacia choć całym serduchem naprawdę kibicuję naszym drużynom - czy to będzie Siarka Tarnobrzeg, czy Stal Stalowa Wola niech któryś awansuje do 2 ligi. Im więcej naszych zespołów w tym szczeblu centralnym, tym lepiej dla młodych zawodników z naszego województwa.

Niestety trzy nasze drużyny muszą bronić się jednak przed spadkiem. Czy w przypadku Korony, Sokoła czy Wólczanki można być optymistą, choćby umiarkowanym?
Już wcześniej gdzieś chyba o tym mówiłem, że całe Podkarpacie kibicuje Hutnikowi Kraków. Jeżeli Hutnik zdołałby się utrzymać, to szanse wszystkich podkarpackich zespołów rosną. Natomiast jeśli Hutnik by spadł i ściągnął jeszcze jeden podkarpacki zespół, to nie byłoby dobrze. Nie chcę być naprawdę złym prorokiem. Wiem, że fajną robotę robi się w Sieniawie. Mocno pilnowali tego, żeby ten zespół uzupełnić solidnymi zawodnikami, którzy dadzą gwarancję zdobywania punktów. Co do Korony, to trudno mi się tutaj wypowiadać. Sparingi też jakoś nie napawają optymizmem, ale są tam na pewno zawodnicy, którzy swoimi umiejętnościami są w stanie utrzymać tą 3 ligę dla Rzeszowa i tego im z całego serca życzę, bo przecież każdy z nich na pewno będzie do takiego celu dążył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24