Marek Brusik może zostać w Strumyku Malawa

Marek Brusik znalazł się w grupie zawodników, którzy mieli opuścić czwartoligowego Strumyka Malawa. Okazuje się jednak, że są szanse by został.

- Bardzo zależy nam na tym żeby z nami został i mam nadzieję, że uda się go przekonać - powiedział Marcin Wołowiec, trener Strumyka.

Z zespołu po zakończeniu sezonu odeszli Karol Cieślik, Radosław Gil, Stanisław Pruś, Marcin Siciarz, Damian Skała, Mateusz Telesz (wszyscy szukają nowych klubów) i Kamil Zieliński, który wraca do Stali Mielec.

- Na pierwszym treningu (12 lipca - przyp. red.) pojawią się nowi zawodnicy. Nazwisk na razie nie chcę zdradzać. Powiem tylko, że szukamy lewego obrońcy i prawego pomocnika - dodał Wołowiec.
Sprawa bramkarza praktycznie się rozwiązała.

- Wraca do nas Łukasz Szczepański, który miał chwilę przerwy w grze. To zdolny chłopak i pod okiem Rafała Pomianka szybko powinien wrócić do formy.

Do zespołu wraca też 17-letni pomocnik Rafał Gaweł, który ostatnią rundę spędził na wypożyczeniu w młodej drużynie Ruchu Chorzów.

- Działacze Ruchu chcieli żeby został, ale nie bardzo mieli ochotę za niego zapłacić - powiedział Wołowiec. - Zachowali się dość dziwnie. Prosili żeby przekonał nas do rezygnacji z należnego nam ekwiwalentu...

Piłkarze Strumyka do zajęć wrócą w najbliższy czwartek.