Po chwili oddzwonił, by upewnić się, że wygrał 300 tysięcy złotych w loterii "Dom za Czytanie".
Czteroosobowa rodzina Adamskich mieszka w jednorodzinnym domu w Humniskach k. Brzozowa. Pan Marian od ponad 20 lat dojeżdża do pracy w sanockim MOSiR. Pracuje tu jako elektryk. Jego żona, Alicja jest nauczycielem w szkole w Niebocku. Adamscy mają dwójkę dzieci. Syn Kuba studiuje na wydziale lotniczym na Politechnice w Rzeszowie, córka Kasia - farmację na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
Zapomniał o losowaniu
Nowiny w domu Adamskich goszczą codziennie od kilkudziesięciu lat. Pan Marian brał udział też w poprzedniej loterii "Mieszkanie za Czytanie". Wysłał wówczas pięć zestawów kuponów, ale los mu nie sprzyjał. Tym razem szczęście przyniósł mu jeden z trzech wysłanych zestawów.
- Przyznam szczerze, nie liczyłem na wygraną. Nawet zapomniałem, że w czwartek jest losowanie. Po telefonie z Nowin wróciłem do domu i zadzwoniłem do redakcji w Rzeszowie jeszcze raz, bo myślałem, że ktoś mnie robi w konia. Teraz wiem, że to prawda. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak wygląda 300 tys. zł w gotówce - cieszy się zwycięzca loterii.
Marian lubi żartować
Jeszcze wczoraj pan Marian miał poważny problem z poinformowaniem o wygranej rodziny.
- Kiedy mąż zadzwonił do mnie i kazał mi usiąść, pomyślałam że coś stało się naszemu Kubie. Koleżanki z pokoju nauczycielskiego mówią, że zbladłam. Kiedy powiedział mi, że wygraliśmy taką kasę, nie uwierzyłam. Wiem, że czasami lubi żartować - mówi pani Alicja.
Podobnie zareagowali pozostali członkowie rodziny. Córka wysłała do brata SMS-a, w którym zapytała czy to prawda. Z emocji pomyliła jednak numery i wiadomość dotarła do ojca. Największy ubaw mieli teściowie pana Mariana, mieszkający w domu obok.
- Tato, pamiętasz tą loterię w Nowinach? Dzisiaj losowali główną nagrodę. Wiesz kto wygrał?
- Kto?
- Ja.
- No jasne - skwitował sceptycznie teść zwycięzcy.
Ojciec stawia, trzeba korzystać
Co Adamscy zrobią z taką kasą? Na początek do remontu pójdzie łazienka.
- Przygotowaliśmy się do zmiany płytek od dawna, ale zawsze brakowało pieniędzy. Nareszcie wymienimy w domu dach, pozbędziemy się paskudnego i szkodliwego eternitu - planuje pani Alicja.
Pan Marian, który jeździ leciwym oplem vectrą, nie zamierza zmieniać auta. Obiecuje natomiast, że zabierze żonę na wakacje. Resztę pieniędzy przeznaczy na studia dla dzieci i spokojną emeryturę.
- Najpierw zaszalejemy jednak z dziećmi na zakupach. Oczywiście ja stawiam. Raz się żyje - deklaruje nasz Czytelnik.
Co na taką obietnicę Kuba i Kasia? Dowiedzą się o tym dzisiaj wieczorem, kiedy wrócą do domu na święta. Chyba, że wcześniej przeczytają o wygranej taty w Nowinach i wreszcie w nią uwierzą. Tym razem ojciec nie żartuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji