Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marlena Maląg: Będą kolejne pieniądze na wychowanie dzieci

Arkadiusz Rogowski
- Zakładamy, że dzietność w Polsce wzrośnie do 2040 roku do co najmniej 1,8 - mówi w rozmowie z Nowinami Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej
- Zakładamy, że dzietność w Polsce wzrośnie do 2040 roku do co najmniej 1,8 - mówi w rozmowie z Nowinami Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej MRIPS
O systemowych rozwiązaniach na rzecz polskich rodzin rozmawiamy z Marleną Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.

Arkadiusz Rogowski: Wskaźnik dzietności wyniósł w ubiegłym roku 1,38, co oznacza, że 1000 kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) urodziło 40 dzieci. To daleko od poziomu, który gwarantuje zastępowalność pokoleń, czyli 2,1 (62 dzieci).
Marlena Maląg (minister rodziny i polityki społecznej): To fakt. Wskaźnik dzietności w Polsce jest niesatysfakcjonujący. Tymczasem polityka prorodzinna przez lata była w Polsce zaniedbywana. Dopiero rząd PiS rozpoczął wdrażanie systemowych rozwiązań na rzecz polskich rodzin. Wprowadziliśmy m.in. programy: Rodzina 500+, Dobry Start, Mama 4+, które przywróciły godność rodzinom, poprawiły ich sytuację finansową, ale także jednak pozytywnie wpłynęły na demografię. Działa także program Maluch+, dzięki któremu rozwija się sieć instytucji opieki nad dziećmi do lat 3., na który od początku naszych rządów przeznaczyliśmy już ponad dwa miliardy sto milionów złotych.

Ale pomimo wprowadzenia tych wszystkich programów wskaźnik dzietności spada. On wzrósł co prawda między 2016 a 2017 rokiem z 1,36 do 1,45, ale od tego czasu spada...

W 2015 roku, kiedy powstał rząd PiS, współczynnik dzietności był na poziomie 1,29. Na jakim poziomie byłby dziś, gdybyśmy nie zaczęli realizować kompleksowej polityki prorodzinnej? Co więcej, na współczynnik dzietności ma wpływ o wiele więcej czynników niż najlepsze nawet programy społeczne. Jednym z głównych jest liczba kobiet w wieku rozrodczym, a ta spada (między rokiem 2015 a 2020 o ponad 320 tys.). A mimo to każdego roku, od kiedy został wprowadzony Program Rodzina 500+ w Polsce rodziło się kilkadziesiąt tysięcy dzieci więcej niż zakładała prognoza GUS z 2014 r. A wzrost współczynnika dzietności nastąpił mimo spadku liczby kobiet w wieku rozrodczym. Poza tym chcąc wpływać na wskaźniki demograficzne potrzebne są działania długofalowe, pięć lat to o wiele za mało żeby odwrócić obecny trend.

Rozwiązania długofalowe, czyli?
Czyli takie, które będę konsekwentnie realizowane co najmniej w przeciągu minimum jednego pokolenia. Dlatego opracowaliśmy Strategię Demograficzną 2040, w sprawie której do końca września prowadzimy szerokie konsultacje. Rozwiązania zawarte w tym dokumencie będą sukcesywnie wdrażane.

Rozumiem, że będą one powiązane z Polskim Ładem, czyli zaprezentowanym w maju nowym programem Zjednoczonej Prawicy...
Tak, to dokument ściśle powiązany z Polskim Ładem. Strategia Demograficzna 2040 powstała na podstawie analizy badań i ponad 650 źródeł naukowych także z zagranicy. Polski Ład - jako dynamiczna wizja strategicznego rozwoju naszego kraju - zawiera niektóre rozwiązania wynikające ze strategii. Badania pokazały m.in., co jest potrzebne młodym ludziom, żeby zakładali rodziny i podejmowali decyzje prokreacyjne. Okazuje się, że istotna jest stabilność zatrudnienia, mieszkanie, opieka zdrowotna, a także opieka nad dzieckiem do lat 3. Ważna jest także polityka podatkowa. 98 proc. młodych Polaków chce mieć dzieci, ale nie ma to przełożenia na liczbę rodzących się dzieci, zatem są gdzieś bariery, które nie pozwalają na podjęcie decyzji o dziecku. Strategia Demograficzna wskazuje te bariery, a rozwiązania, które mają pomóc zrealizować Polakom marzenia o dzieciach znajdują się już w Polskim Ładzie i będą wdrażane.

Młodych ludzi na pewno interesuje, kiedy i co dokładnie będzie wdrażane?
Większość rozwiązań jest w pakiecie na pierwsze 100 dni obowiązywania Polskiego Ładu, czyli od 1 stycznia 2022 roku, a niektóre jeszcze w IV kwartale tego roku. Chodzi o mieszkania z zagwarantowanym przez państwo wkładem własnym do 100 tys. zł. Kiedy urodzi się drugie lub kolejne dziecko, wkład własny będzie częściowo umarzany. Ponadto uproszczenie procedur związanych z budową małego domu do 70 metrów kwadratowych czy bon mieszkaniowy, dla rodziców, którzy planują zmianę mieszkania na większe z uwagi na planowane kolejne dzieci. Będą też zintensyfikowane i rozszerzane działania dotyczące opieki nad dziećmi do lat 3. Badania pokazują, że nie wszyscy rodzice chcą korzystać z opieki instytucjonalnej, która w Polsce się rozwija (użłobkowienie mamy dziś na poziomie ponad 25 proc., a dążymy do 33 proc.). Budżet programu Maluch+ z obecnych dziś 450 mln zł od 2022 roku wzrośnie do prawie 1,5 mld zł rocznie. Ale wprowadzimy też całkowicie nowy instrument - Rodzinny Kapitał Opiekuńczy - od 1 stycznia 2022 roku. To 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko między 12 a 36 miesiącem życia dziecka. Rodzice będą mieli możliwość swobodnego wydatkowania tych środków.

Wróćmy jeszcze do programu Rodzina 500+. Ten program zdecydowanie poprawił poziom życia, zwłaszcza tych biedniejszych rodzin, ale dziś za 500 zł kupimy już nieco mniej niż gdy ten program startował w 2016 roku. Czy rząd planuje jego rozszerzenie na przykład do 600+?

Warto spojrzeć o wiele szerzej na wsparcie płynące do polskich rodzin, także w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej. Polska świetnie sobie poradziła w okresie pandemii koronawirusa. Mamy najniższe bezrobocie w UE. Realizowane przez rząd w okresie pandemii programy społeczne były swoistymi tarczami antykryzysowymi. Nie możemy zapomnieć, że dofinansowanie do ratowania miejsc pracy wyniosło ponad 220 mld zł. W latach 2015-2020, czyli od czasu kiedy rządy przejęła Zjednoczona Prawica, nakłady na politykę prorodzinną istotnie się zwiększyły. A teraz niebawem wprowadzimy nowy instrument: Rodzicielski Kapitał Opiekuńczy, o którym już wspominałam. Ale też podwyższamy kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł, z czego skorzystają również rodziny. Chcemy przede wszystkim niwelować bariery, które powodują, że młodzi ludzie nie decydują się na dzieci, wprowadzając stabilne formy zatrudnienia oraz ich ochronę. Młode kobiety często pytają mnie kiedy wprowadzimy obowiązkowe umowy o pracę, eliminując umowy zlecenia bo to zapewni im stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Zależy na wprowadzeniu takich właśnie mechanizmów.

Na rynku pracy działa już ochrona mam, a teraz rząd planuje wprowadzić także zakaz zwalniania ojców. Jak to ma dokładnie wyglądać?

Jesteśmy świadomi, że nie będzie to łatwe bo mamy pewne przyzwyczajania ochrony kobiet i matek. Proponujemy wprowadzenie ochrony dla ojców w ciągu 1. roku życia dziecka (w przypadku małżeństw ta ochrona obowiązywałaby od momentu zajścia żony w ciążę). Proponujemy również, by rodzicom dzieci do 4. roku życia rozszerzyć możliwość elastycznej, zdalnej czy hybrydowej pracy. To musi mieć oczywiście swoje odzwierciedlenie i swoje zapisy w Kodeksie pracy, a więc wymaga rozmów i uzgodnień ze stroną pracodawców i ze stroną społeczną.

Ale czy to nie utrudni znalezienie pracy osobom w wieku około 30 lat? Pracodawca może stwierdzić, że takiego pracownika trudniej będzie mu zwolnić niż tego starszego.
Mówiąc o polityce prorodzinnej, pronatalistycznej, musimy patrzeć bardzo szeroko. To musi być koalicja: rządu, samorządów, organizacji pozarządowych i właśnie pracodawców. W Strategii Demograficznej 2040 znajduje się propozycja, żeby pracodawca miał obowiązek informowania swoich pracowników o przysługującym ich uprawnieniom jako rodzicom. I z jednej strony można byłoby się obawiać, czy dodatkowe uprawnienia dla rodziców nie wpłyną negatywnie na zatrudnianie młodych pracowników, ale jeśli zaczniemy wspólnie z pracodawcami tworzyć kulturę pracy przyjazną rodzinie, to przyniesie ona korzyści także pracodawcom. Są bowiem badania potwierdzające pozytywny wpływ rozwiązań prorodzinnych stosowanych w firmach na wydajność pracy. Ale nie tylko, ponieważ pracodawca, tworząc odpowiednie warunki dla rodziców, sprawia, że jako pracownicy bardziej utożsamiają się oni z firmą, zatem to zapobiega również odejściom specjalistów.

Naprawdę sądzi pani minister, że przedsiębiorca, u którego na pierwszym miejscu jest oczywiście zysk, będzie się kierował wartościami prorodzinnymi swoich pracowników?

Firmę tworzą ludzie. Bez pracowników nie ma przedsiębiorstw. A większość pracowników ma rodziny. W okresie kiedy wspomagaliśmy firmy w ramach tarczy antykryzysowej, spotykałam się z szefami firm i rozmawialiśmy, jak odbierali to wsparcie, ale także o tym, co decyduje , że nie zwalniają pracowników. Okazuje się, że „odtworzenie” kapitału ludzkiego jest trudne i trwa czasami lata. Jeżeli więc wypracujemy z pracodawcami wspólną politykę na rzecz wsparcia rodzin w firmach, to korzyść jest obopólna - zarówno dla firmy, jak i dla pracownika, który będzie mógł łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym.

Od czasu do czasu powraca też pomysł powiązania wysokości emerytury z liczbą dzieci, co zdaniem zwolenników takiego rozwiązania przyczyniłoby się do poprawy sytuacji demograficznej.

Podczas tworzenia Strategii Demograficznej 2040 braliśmy pod uwagę różne rozwiązania, w tym powiązanie wysokości emerytury rodziców z zarobkami dzieci. W niektórych państwach stosowany jest procentowy udział w emeryturach rodziców. W tym momencie decydujemy się jednak na konkretne rozwiązania w ramach polityki mieszkaniowej, podatkowej, stabilnej pracy, opieki nad dziećmi do lat 3. i programów zdrowotnych. Zakładamy, że dzietność wzrośnie do 2040 roku do co najmniej 1,8. Z czasem powinny być wprowadzane kolejne prorodzinne rozwiązania.

A może trzeba po prostu przyznać, że przy promowanym dziś w mediach egoistycznym stylu życia, gdzie dzieci bywają postrzegane jako obciążenie, żadne zachęty nie przekonają ludzi do posiadania większej liczby dzieci…

Dzieci nie są obciążeniem. Są skarbem zarówno dla rodzin, jak i dla całego naszego społeczeństwa. A silna rodzina jest fundamentem silnego państwa. Dlatego chcemy pokazywać prawdziwy obraz rodziny, macierzyństwa, ojcostwa. Bo przecież to daje nam szczęście. Rodzina jest bowiem dla Polaków wciąż najważniejszą wartością. A szczęście utożsamiane jest ze szczęściem rodzinnym. I jak już wspominałam, aż 98 proc. Polaków chce mieć dzieci. Nie wolno nam zatem ustawać w wysiłkach i tworzyć takie warunki, żeby marzenia Polaków o rodzinie mogły być bez przeszkód realizowane.

Dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24