Marma Polskie Folie i ZPC Hadykówka sponsorami rzeszowskiego żużla

Z naszych informacji wynika, że firma z Hadykówki chce odkupić od Stali 40 procent udziałów w obecnie funkcjonującej spółce Marma Stal Rzeszów posiadającej licencję na starty zespołu w I lidze. Właścicielem 60 procent udziałów jest firma Marma Polskie Folie. Zarząd Stali decyzję o ewentualnym zbyciu swoich udziałów podejmie na jutrzejszym posiedzeniu.

Podział ról

Gdyby Stal sprzedała swoje udziały Hadykówce, otwarta byłaby droga do powołania nowej sportowej spółki akcyjnej, z nowym udziałowcem Mówi się, że prezesem tejże spółki zostanie Wiesław Różycki, w przeszłości wicewojewoda podkarpacki i prezes sekcji żużlowej Stali.

- Sekcja żużlowa ZKS Stal zajmie się szkoleniem młodzieży w szkółce klubowej oraz prowadzeniem rozgrywek juniorskich, takich jak Młodzieżowa Liga Południowa. W związku z restrykcyjnymi przepisami, które wejdą od sezonu 2010, reaktywacja mocnej szkółki jest koniecznością - twierdzi Jan Cyzio, prezes sekcji żużlowej Stali. - Będzie więc, co robić, choć zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja. Środki na tę działalność musimy najprawdopodobniej zdobywać we własnym zakresie.

Kibice: Nie sprzedawać!

Tymczasem kbice Stali apelują o nie sprzedawanie należących do klubu akcji w Marmie-Stali Rzeszów SSA. List przekazali na ręce Władysława Prygonia, prezesa Stali.

Czytamy w nim m.in. "Jeśli ten scenariusz się spełni, 100% akcji będzie należało do prywatnych firm i osób. Jeśli do tego dojdzie z żużlowej mapy Polski zniknie Sekcja Żużlowa Klubu, którego zawodnicy, działacze i kibice budowali od podstaw rzeszowski speedway.

Rzeszowski żużel to nie nieruchomość czy samochód, które można kupić sobie za pieniądze. Jeśli właściciele firmy Marma chcąc działać dla dobra rzeszowskiego żużla, mogą część ze swoich akcji odsprzedać nowemu sponsorowi. Sponsorzy nadal będą w sumie posiadać większościowy pakiet udziałów w spółce zarządzającej obecnie rzeszowskim żużlem.

Taka sytuacja umożliwia pełną kontrolę nad budżetem, dokładnie tak jak było to przez ostatnie kilka lat. Klubowi nie wolno odsprzedać już nawet jednej akcji - majątek rzeszowskiego żużla, jakim są sportowe osiągnięcia i tradycja, tworzyły przez 60 lat całe pokolenia. To wartości niematerialne, które nie mają swojej ceny. Tymi wartościami się nie handluje, choć te wartości można wspaniale wykorzystać w sposób komercyjny".

Klub nie da rady

- Rzeczywiście, we wtorek zarząd klubu zadecyduje o sprzedaży należących do niego udziałów spółce Marma Stal Rzeszów - potwierdza Prygoń. - Obecnie realia są takie, że kto ma pieniądze ten robi sport. Nie my wymyśliliśmy przepis o sportowych spółkach akcyjnych. Klubu nie stać na samodzielne prowadzenie drużyny w I lidze, nie stać go także na posiadanie udziałów w spółkach prawa handlowego. Nawet jednak w przypadku sprzedaży udziałów, żużel w Stali był, jest i będzie. Gdy zarząd podejmie decyzję o sprzedaży, to najważniejszą kwestią będzie zabezpieczenie w umowie interesów klubu. Do tej pory były one przestrzegane, więc jestem przekonany, że w przyszłości także będą.

- W polskim żużlu z powodzeniem funkcjonuje kilka spółek akcyjnych, w których kluby nie mają żadnych udziałów. W Asseco Resovii klub także nie ma udziałów, a zespół siatkarzy gra w czołówce ekstraklasy - dodaje prezes Stali.