Drużyna z Grudziądza przez pierwszą część meczu twardo stawiała się gospodarzom. Potem okazało się, że ma same dziury w składzie, a gospodarze dodali gazu.
Fajnie, ale… sennie
Słoweniec Matej Ferajn czuł się na rzeszowskim torze jak ryba w wodzie. Anglik Oliwer Allen potwierdzał wysoką formę, a ważne punkty zdobywał Australijczyk Rory Schlein. Kiedy trener Robert Kempiński posłał w bój Niklasa Klingberga, który startował w rzeszowskiej drużynie i zna jej tor wydawało się, że walka na styku toczyć się będzie do samego końca.
Pierwszy "wyłamał się" młody Artur Mroczka, który na kilka sekund przed startem niefrasobliwie odjechał od taśmy i został wykluczony za przekroczenie limitu 2 minut. Dlaczego? Myślał, że zdąży wrócić.
- Atmosfera była fajna, ale trochę senna. Dopiero Lukas Dryml porwał kibiców i mecz nabrał prawdziwych rumieńców - komentowała prezes Marta Półtorak.
Lukasowe szarże
Rzeczywiście, było co oglądać. Goście podążali do mety na dwóch pierwszych miejscach, ale Czech, jak to ma w zwyczaju nie odpuścił i na ostatnich metrach, po walce łokieć w łokieć, ograł Allena. W GTŻ-cie tak naprawdę jechało tylko trzech zawodników, a w trójkę meczu na żużlu się z reguły nie wygrywa.
W zespole gospodarzy punktowali wszyscy. Maciej Kuciapa, który w pierwszym swoim wyścigu finiszował na zdefektowanym motocyklu, w kolejnych dodawał gazu. Nie odpuszczał nikomu Charlie Gjedde. Skutecznie walczył na dystansie odrabiając stracony na starcie dystans Mikael Max. Starty nie były tym mocną stroną firmowego mtemu Marmy-Hadykówki Rzeszów.
Szkoleniowiec gości próbował niwelować tracony systematycznie dystans stosując rezerwy taktyczne. Nie zawsze to zdawało egzamin. W 12. gonitwie na medal spisał się Dawid Lampart.
- Dawid wygrał w ładnym stylu z Ferjanem. Będziemy mieli z niego dużo pociechy, jak tak dalej będzie się rozwijał - komplementowała juniora prezes Półtorak.
W 13.biegu znów Dryml poderwał wszystkich na równe nogi. Lukas walczył do ostatnich metrów ze Schleinem. Był szybszy od "Kangura". Potem zrobił rundę przed publicznością i trzymając rękę na... sercu. Wszystkim ciśnienie skoczyło do góry.
W 14. wyścigu Schlein startował jako dżoker, ale miał defekt maszyny i zamysł GTŻ spalił na panewce. W 15.odsłonie motocykl zawiódł Maksa i goście przegrali tylko 10. punktami, choć zasłużyli na wyższą karę. Krajowi zawodnicy zdobyli tylko dwa "oczka". Nie nasze to jednak zmartwienie…
Więcej, w poniedziałkowym Stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał
- Projektant załamuje ręce nad Cichopek. Apeluje, by zostawiła modę profesjonalistom