O możliwości zerwania umowy na budowę Centrum Wystawienniczo-Kongresowego z konsorcjum Best Construction i Karpat-Bud mówiło się w Urzędzie Marszałkowskim od wielu miesięcy. Powodem było ogromne opóźnienie prac przy części wystawienniczej, które konsorcjum tłumaczyło brakiem podstawowej dokumentacji potrzebnej do prowadzenia inwestycji i kilkukrotnymi zmianami w projekcie. Przedstawiony Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego program naprawczy przewidywał zakończenie prac do marca 2016 r., czyli po wyznaczonym w umowie terminie. Jego dotrzymanie było dla samorządu kluczowe, bo inwestycja współfinansowana jest z unijnych pieniędzy, a opóźnienie oznaczałoby utratę ok.2,5 mln zł.
- W piątek po południu wykonawca przesłał pismo, w którym zobowiązał się do dotrzymania pierwotnego terminu, czyli 19 grudnia 2015 r. - powiedział nam Janusz Fudała, prezes RARR. - Najbliższe zadania, jakie są przed nim to wysokości sufitów i ścianki przeciwpożarowe - dodaje.
Wczoraj pismo było też przedmiotem obrad zarządu województwa. Jak czytamy w specjalnym komunikacie "członkowie zarządu zapoznali się z pismem od wykonawcy, w którym deklaruje ukończenie budowy Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w ustalonym umową terminie. Zarząd z uznaniem przyjął to zobowiązanie, deklarując niezbędne wsparcie, aby terminowo zakończyć tę niezwykle potrzebną inwestycję".
Tyle, że jak twierdzi wykonawca, w swoim piśmie obiecał jedynie, że postara się zminimalizować opóźnienia spowodowane brakiem dostarczenia dokumentacji. Na 10-tomowy projekt konsorcjum czekało w sumie 13-miesięcy.
- W ostatni piątek, czyli z 13-miesięcznym opóźnieniem został nam przekazany kompletny projekt wykonawczy konstrukcji stalowej części wystawienniczej, ten, który powstał w okresie od września 2014r. do stycznia 2015 r. - mówi Jacek Pięta, prezes firmy Best Construction. - W stosunku do rysunków otrzymanych w grudniu 2013 r. zwiększone zostały wymiary wszystkich dźwigarów głównych, po obliczeniach spoiny zostały dwukrotnie pogrubione, dodano wiele wymaganych stężeń co w konsekwencji podniosło ciężar konstrukcji o 34 tony. Dopiero obliczenia zawarte w przekazanym teraz projekcie pozwalają na zabezpieczenie konstrukcji farbami ppoż. Wcześniej obliczeń nie było wcale -dodaje.
Podwykonawcy przypominają, że mają już zamówione urządzenia, na które czeka się kilka miesięcy. Również wykonawca jest mocno zaangażowany i przygotowany do prowadzenia szybkich prac. Nie jest jednak tajemnicą, że opóźnienia trudno będzie nadrobić. W części wystawienniczej wykonane jest zaledwie 10 proc. zaplanowanych tam prac, a ponad roczna zwłoka w przypadku zaplanowanej na 2 lata inwestycji to przepaść.
- Nikt na budowie nie rozumie oczekiwań na kolejne "strategiczne" decyzje samorządu, o których pracownicy dowiadują się jedynie z prasy. Na pewno powinno się przyśpieszyć niektóre decyzje Inżyniera Kontraktu, który de facto paraliżuje budowę. Zdezorganizował wszystkie prace na budowie, również w części kongresowej w zakresie instalacji -zaznacza Jacek Pięta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?