Marszałek podkarpacki podzielił obowiązki

Tadeuszowi Pióro, członkowi zarządu, przypadła ochrona zdrowia i polityka społeczna, a także ochrona środowiska. Natomiast Bogdanowi Romaniukowi - infrastruktura i transport, promocja i turystyka oraz geodezja i gospodarka mieniem. Marszałek będzie zaś odpowiedzialny za realizację Regionalnego Programu Operacyjnego i programu Rozwój Polski Wschodniej.

Ministerstwo rozwoju regionalnego podzieliło województwom pieniądze unijne na RPO (na lata 2014 - 2020).

- Dostaliśmy o 151 mln euro więcej niż mówiono na spotkaniu na początku marca, czyli 1 miliard 895 milionów euro - mówił Ortyl.

Podkarpacie zajmuje 8. miejsce w rankingu regionów Polski, za woj. śląskim, małopolskim, wielkopolskim, dolnośląskim, lubelskim, mazowieckim i łódzkim. W porównaniu do okresu 2007 - 2013 wartość RPO wzrosła o ponad 391 milionów.

Do dwóch tygodni Komisja Europejska ma przekazać marszałkowi pismo z konkretnymi warunkami, które województwo musi spełnić, by doszło do wznowienia wstrzymanych w lutym certyfikacji (poświadczeń, że wszystko jest zgodne z prawem unijnym i polskim) wydatków na unijne projekty. W tej sprawie europoseł Tomasz Poręba i wicemarszałek Kuźniar rozmawiali ostatnio w Brukseli z Patrickiem Amblardem, przedstawicielem KE, dyr. wydziału ds. Polski.
Wstrzymanie certyfikacji po tym, jak urząd marszałkowski znalazł się pod lupą Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury, oznacza wstrzymanie zwrotu pieniędzy polskiemu ministrowi finansów.