Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Masturbacja to grzech". Z matką i ojcem o seksie nie pogadasz

Karolina Jamróg
Tabletki antykoncepcyjne powodują bezpłodność. Wirus HIV bierze się z seksu dwóch mężczyzn. Masturbacja to grzech. Taką wiedzę przekazują dorośli swoim dzieciom.

Jak wynika z najnowszego raportu "Skąd wiesz?" Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton seks to wciąż temat tabu w polskich domach. W badaniach wzięło udział 3868 osób w wieku 20 do 25 lat.

Tylko 35 proc. z nich przyznało, że rozmawiało z rodzicami o seksie. Reszta wie o erotyzmie tyle, ile usłyszy od kolegów, wyczyta w Internecie, obejrzy w filmie porno.

Jako 12-latek chciałem dowiedzieć się, na czym polega miesiączka. Mama stwierdziła, że nie będzie mi takich rzeczy tłumaczyć i żebym zajrzał do książki.

Rodzice wolą straszyć seksem

Większość dorosłych, mimo szczerych chęci, o seksie i antykoncepcji rozmawiać po prostu nie potrafi. Rodzice krępują się mówić dzieciom o współżyciu, zamiast tego wolą seksem straszyć lub zakazywać.

Potwierdzają to uczniowie Gimnazjum nr 2 w Rzeszowie.

- Jak oglądamy jakiś film z czerwonym kółkiem, a na ekranie aktorzy zaczynają się całować, rodzice żartują, żebym zamknęła oczy albo zasłoniła je dłonią - opowiada 15 - letnia Gabriela.

Gdy powiedziałam mamie, że idę do ginekologa, zapytała: po co? Miałam 19 lat

- U nas nikt nie zasłania ręką oczu w czasie gorących scen. Jednak, gdy do pokoju wejdzie mój 11-letni brat, tata wtedy przełącza telewizor na inny program - opowiada Paweł.

- Przed czym przestrzegają was rodzice?

- Jak jechałem na ognisko to powiedzieli mi, żebym nie wrócił z pociechą - dodaje Paweł - Nam mówią tak samo - zgodnie twierdzą Gabriela i Klaudia.

Na pytanie, czy oglądają filmy porno nastolatki wybuchają śmiechem i wskazują na… chłopców.

Jak będziesz chodzić na dyskoteki to cię zgwałcą i zrobią ci dziecko, a wtedy wyrzucę cię z domu. Miałam 16 lat.

Na Podkarpaciu 52 szesnastolatki urodziły dzieci

U młodych ludzi szokuje brak podstawowej wiedzy o konsekwencjach współżycia.

- Koleżanka opowiadała, że kochała się ze swoim chłopakiem. Potem nie miała okresu przez 4 miesiące. Nie poszła do ginekologa, bo bała się, że ten powie o wszystkim rodzicom - mówi Gabriela.

Unikanie tematu antykoncepcji ma fatalne skutki: dzieci rodzą dzieci. Tylko w ubiegłym roku na Podkarpaciu matkami zostało 133 siedemnasto- i 296 -osiemnastolatek. W 2010 r. aż 52 szesnastolatki urodziły dzieci.

Mając 10 lat w supermarkecie zobaczyłam prezerwatywy. Zapytałam mamy co to jest. Odpowiedziała, że to zabójstwo

- Nastolatki, wyedukowane na forum internetowym, zadają czasem pytania, które wskazują na ich zupełny brak wiedzy o seksie czy konsekwencjach współżycia. Często ich słuchając włos mi się jeży na głowie - mówi Monika Dobrowolska - Kwiatek, ginekolog z Rzeszowa.

Do jej gabinetu nastolatki przychodzą same albo z koleżankami. Wizyta razem z matką to rzadkość.

Wstydliwe prezerwatywy

Nastoletnie pary, jeśli w ogóle myślą o konsekwencjach współżycia, to najczęściej zabezpieczają się prezerwatywą. Powód - łatwa dostępność na stacjach benzynowych lub w sklepach.

Farmaceuci przyznają, że nastolatki są częstymi gośćmi w aptekach.

- Zwykle to chłopcy kupują prezerwatywy. Dziewczyny wówczas stoją z tyłu, wstydzą się poprosić. One częściej pytają o tabletki wczesnoporonne. Odsyłamy je wówczas do lekarza - informuje Dorota Mendoń, kierowniczka apteki prywatnej w Rzeszowie.

Jednak zamiast odwiedzić ginekologa dziewczęta sposobem próbują obejść przepisy.

- Przychodzą przed weekendem, chcą kupić tabletki antykoncepcyjne. Mówią: mój lekarz jest na urlopie, proszę mi wydać jedno opakowanie, receptę doniosę w przyszłym tygodniu - opowiada anonimowo jedna z farmaceutek z innej apteki w centrum Rzeszowa.

Sama szkoła nie da rady

Rodzice obowiązek uświadamiania seksualnego dzieci przerzucają ma szkołę. Na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie chodzą uczniowie III klas gimnazjalnych. Przedmiot nie jest jednak obowiązkowy.

Nauczyciele innych specjalności muszą więc główkować, jak w przystępny sposób wyjaśnić te trudne tematy dzieciom.

- Zajęcia z "wychowania w rodzinie" prowadzimy u nas na zastępstwach. Nie ma wychowania fizycznego, robimy zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Staramy się poruszać wszystkie ważne tematy. Jednak nie oszukujmy się. W 45 minut nie da się wszystkiego wyjaśnić. Dziecko najwięcej się uczy patrząc i rozmawiając ze swoimi rodzicami - mówi Wojciech Jandziś, nauczyciel z Gimnazjum nr 2 w Rzeszowie. I ma rację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24