Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Media na Ukrainie działają normalnie. „Łączy internetowych jest bardzo dużo”

Arkadiusz Rogowski
Arkadiusz Rogowski
Artur Żak
Artur Żak
O wojnie na Ukrainie rozmawiamy z Arturem Żakiem – dziennikarzem „Kuriera Galicyjskiego” i Radia Lwów.

Na każdej wojnie jednym z kluczowych obszarów walki są środki masowego przekazu. Czy media na Ukrainie działają normalnie?

Możliwości techniczne nie zostały przerwane. Ukraina, w odróżnieniu od innych krajów posowieckich, ma dosyć rozwiniętą infrastrukturę informatyczną, tych źródeł łączy internetowych jest bardzo dużo. Nie są scentralizowane, a więc nie da się ich wyłączyć przysłowiowym jednym przyciskiem. Ja sam od rana pracuję w naszej redakcji, co godzinę wchodzę na antenę radia Wnet, i ani razu nie było problemu z Internetem.

A czy pojawiają się nieprawdziwe informacje, które można byłoby przypisać propagandzie rosyjskiej?

Jak najbardziej! Jest zresztą tego bardzo dużo. Dlatego wszystkim zalecają korzystanie z oficjalnych źródeł informacji. Fake newsy, które mają siać panikę, są jawnymi prowokacjami. Jedną z ostatnich, która była dosyć szeroko komentowana, to rzekomy węgierski atak rakietowy na Zakarpaciu. Ale Ukraińcy od wielu lat żyją w takiej przestrzeni fejków i mam nadzieję że są na to uodpornieni.

Z kolei w mediach społecznościowych można zobaczyć, jak tysiące mieszkańców Ukrainy opuszczają swoje miasta, w tym stolicę państwa Kijów. Czy kierunkiem ich ewakuacji jest również Lwów?

Do Lwowa już od kilku dni przyjeżdżali ludzie z centralnej, wschodniej czy południowo-wschodniej części Ukrainy. We Lwowie przewiduje się, że tych osób będzie sporo, więc miasto przygotowuje się do tego. Powstał sztab kryzysowy, który ma odpowiadać za przyjęcie tych osób. Władze nawołują też do przynoszenia najbardziej potrzebnych rzeczy, takich jak np. kołdry, leki, żywność. Praktycznie w każdej dzielnicy powstały takie centra koordynacyjne. To bardzo dobrze, bo aktywizują się nie tylko zwykli mieszkańcy, ale też przedsiębiorcy. Podam przykład - na potrzeby armii w dostarczeniu zagranicznej pomocy humanitarnej potrzebowano 130 tirów. Znalazły się do godziny!

Jakie nadzieje wiążą Ukraińcy ze społecznością międzynarodową?
Ukraińcy zdają sobie sprawę, że nie mogą liczyć na bezpośredni udział wojskowy Zachodu. Liczą jednak, że świat wypowie się w kwestii, co jest dobre, a co złe, i te sygnały ze świata są jednoznaczne, kto tu jest agresorem tzw. państwem bandyckim. To krzepi Ukraińców. Chociaż myślę, że nikt na świecie nie był przygotowany na coś takiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24