Miasto Szkła Krosno przegrywa w meczu na szczycie pierwszej ligi koszykarzy

Mecz miał niestety jedną wadę. Mianowicie taką, że nie zakończył się po myśli gospodarzy i ich kibiców, licznie przybyłych na spotkanie na szczycie. Wynik, jak przystało na rywalizację najlepszych, cały czas oscylował wokół remisu. Do przerwy tylko chwilami którejś z ekip udawało się odskoczyć na kilka punktów, lecz po krótkim czasie przewaga była niwelowana. Taki przebieg spotkania sprawił, że po dwóch kwartach krośnianie prowadzili 36:33, więc rezultat końcowy zależał od postawy zespołów w kolejnych dwóch odsłonach.

Trzecią kwartę lepiej rozpoczęli miejscowi za sprawą celnego rzutu za 3 Mylesa Rasnicka, co pozwoliło im powiększyć dystans do 6 „oczek” (39:33). Jeśli ktoś myślał, że Górnik na to nie odpowie, grubo się mylił. Krzysztof Jakóbczyk również popisał się skutecznością z dystansu i sytuacja wróciła do tej sprzed przerwy. Przebieg meczu zmienił się nieco w połowie trzeciej odsłony. Wówczas goście wyszli na 8-punktową przewagę (49:41 dla Górnika) i trzymali ją niemal dokładnie do połowy czwartej części.
Wtedy to Miasto Szkła zredukowało straty do 2 punktów (64:62 dla Górnika) i stało się jasne, że zwycięzcę wyłonią ostatnie fragmenty konfrontacji. W decydujących minutach więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, najpierw odzyskując 8 punktów zapasu (70:62 dla Górnika na 3. minuty 33. sekundy przed końcem), a później potrafili rewanżować się za trafienia krośnian, kontrolując tym samym przebieg spotkania do ostatniej sekundy. Najskuteczniejszym na parkiecie był po raz kolejny Michał Jankowski, zdobywca 25 punktów.

Miasto Szkła: Rasnick 12 (2x3), Trubacz 3, Wrona 8, Zagórski 7, Łałak 8 oraz Jaworski 0, Jankowski 25 (5x3), Griszczuk 3 (1x3), Sobiech 4. Trener Edmunds Valeiko.

Górnik: Wilk 0, Niedźwiedzki 15, Han 2, Jakóbczyk 11 (1x3), Góreńczyk 2 oraz Durski 4, D. Dawdo 4, Kowalenko 11, K. Dawdo 16, Margiciok 14 (2x3), Mindowicz 0. Trener Andrzej Adamek.

Widzów 800.