Mielczanie chcą wygrać konkurs na dostawy śmigłowców dla wojska

- Minister w trakcie wizyty był bardzo zaskoczony korzystnymi zmianami, jakie zaszły w naszym zakładzie, zwłaszcza poziomem wyposażenia hal w maszyny i urządzenie oraz technologii, jakie są stosowanie w trakcie produkcji naszych samolotów i helikopterów – mówi Marian Kokoszka, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności w Polskich Zakładach Lotniczych w  Mielcu.

Świdnik poważnym konkurentem Mielca

Mielczanie nie ukrywają, że bardzo liczą na zwycięstwo w lotniczym konkursie stulecia i dostawy kilkudziesięciu śmigłowców Blach Hawk dla naszej armii.

Powinni jednak wziąć pod uwagę, że mają bardzo poważnego konkurenta. Chodzi o WSK – PZL Świdnik, który produkuje helikoptery Agusta. Świdniczanie także liczą na to, że to właśnie ich śmigłowiec zwycięży w przetargu na dostawy helikopterów dla polskiego wojska.

Minister odwiedził obie fabryki

Warto też pamiętać o tym, że tuż po wizycie w Mielcu, minister obrony narodowej złożył taką samą wizytę w PZL Świdnik. Pewnie dlatego, aby nikt nie mógł mu zarzucić, że preferuje jednego z producentów samolotów.

PZL-Świdnik SA, od pewnego czasu jest spółką z grupy AgustaWestland

29 stycznia 2010 r. Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. podpisała z włosko-brytyjskim producentem śmigłowców AgustaWestland umowę sprzedaży 87,62 proc. akcji Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik S.A. Wartość transakcji wyniosła blisko 340 mln zł.

Inwestor zobowiązał się, że w ciągu sześciu lat wdroży szeroki program [

](http://www.strefabiznesu.nowiny24.pl/artykul/rzeszow-dziesiec-najdrozszych-inwestycji-36895.html). Pieniądze zostaną przeznaczone na uruchomienie produkcji, m.in. kompletnych kadłubów śmigłowców AW 109, AW 119 i AW 139 Grand oraz komponentów do śmigłowca AW 101. W PZL Świdnik S.A.

Trzymać rękę na pulsie

- Mielec nad Świdnikiem ma taką przewagę, że my produkujemy kompletne helikoptery Black Hawk. Natomiast w świdnickiej fabryce nie ma montażu ostatecznego śmigłowców AugustaWestland – argumentuje Marian Kokoszka.

Mimo uspokajających sygnałów płynących z Mielca, wydaje się, że odpowiadający za lotniczy biznes w lotniczej fabryce nie mogą dać się uśpić. Powinni trzymać rękę na pulsie w sprawie zbliżającego przetargu na dostawy śmigłowców. Wszak duże zamówienia na samoloty, to dodatkowa praca i pieniądze dla załogi.