Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielczanki już w Turcji

mb
Siatkarki mieleckiego TeleNetu Autopartu zmierzą się jutro w Stambule z tamtejszym Yesilyurtem. Stawką jest awans do ćwierćfinału Pucharu Konfederacji.

Mielczanki poleciały wczoraj do Turcji samolotem. W Stambule spodziewane były koło północy. Ekipa liczy 12 osób - 9 zawodniczek (w domu zostały kontuzjowana Elżbieta Nykiel i Dominika Żółtańska), trener Jerzy Matlak, Jacek Wiśniewski, drugi trener i Igor Ostrowski, specjalista odnowy. Mecz rozpocznie się o godz. 19. Szkoda, że drużyna z Mielca poleciała na rewanż z pustymi rękami, bo u siebie przegrała do zera.
- Na szczęście podróżować będziemy samolotem, a nie autokarem, na co się zanosiło. W takiej sytuacji, należy tylko żałować, że nie wygraliśmy ani jednego seta - mówił przed odlotem Jerzy Matlak. - Uważam, że do końca wszystko nie jest stracone. Nasz zespół potrafi grać o wiele lepiej niż w pierwszym spotkaniu.
- Jeżeli wszystkie zawodniczki zademonstrują pełnię swoich możliwości i nie poddadzą się presji tamtejszej, "gorącej" publiczności, to mogą pewnym siebie gospodyniom sprawić psikusa. Warunek jest jeden, muszą rzucić wszystko na szalę, chcieć zmazać plamę, jaką zrobiły kiepskim występem na własnym boisku, a nie czuć się jak na wycieczce - kontynuuje szkoleniowiec. - Rywal nie jest wcale taki mocny i wielki, aby nie można było z nim powojować. Muszę w tym utwierdzić siatkarki. Inaczej nie byłoby po co lecieć, bo szkoda straconych paru dni.
TeleNet Autopart spodziewany jest w Mielcu w piątek. Mariola Barbachowska prosto z samolotu pojedzie do Szczyrku na trwające od niedzieli zgrupowanie kadry przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Atenach.

Bez zmian

Mielczanki powinny czuć się podbudowane łatwym zwycięstwem (3:0) w meczu ligowym nad Gedanią. Zadowoleni są także po sobotniej kolejce zawodnicy AKS Resovii. W arcyważnym meczu rzeszowianie ograli w Radlinie Górnika (3:1). Wraz z tym sukcesem do drużyny powróciła wiara we własne siły. - To był rzeczywiście nasz najlepszy do tej pory mecz. Interesuje nas awans do ekstraklasy. W tym aspekcie nic się nie zmieniło - powiedział jan Such, szkoleniowiec Resovii. - Rozpatrywaliśmy możliwość wzmocnienia zespołu zawodnikiem z zagranicy na pozycję przyjęcie z atakiem, ale chyba poprzestaniemy na pozyskaniu Krzysztofa Andrzejewskiego, który udanie wprowadził się do drużyny.
Siatkarki serii A zakończyły już rozgrywki w tym roku, natomiast siatkarze serii B w sobotę stoczą kolejne mecze. Resovia zmierzy się z GPTS Gorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24