Do tej pory Izba Przyjęć Planowych znajdowała się w centrum Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W praktyce okazało się, że oddzielenie pacjentów, którzy trafili do szpitala nagle od oczekujących na zaplanowany zabieg, jest niezbędne. Utworzenie osobnej Izby Przyjęć Planowych sprawiło, że chorzy obsługiwani są zwykle na bieżąco, a na „SORze” nie ma już takiego tłoku i zamieszania - wyjasnia Aneta Dyka-Urbańska z mieleckiego szpitala.
Nowe rozwiązania
Do mieleckiego szpitala na zaplanowane zabiegi zgłasza się przeciętnie 50 osób dziennie. Towarzyszy im zazwyczaj minimum jeden bliski. Ponadto tyle samo ludzi trafia na Szpitalny Oddział Ratunkowy w wyniku nagłych przypadków. Również z tymi chorymi zwykle jest ktoś z rodziny. Wszyscy spotkali się do niedawna na jednym korytarzu.
– Osoby, które czekały na planowe przyjęcie na oddział spotykały osoby, które poważnie ucierpiały w wypadkach. Wiadomo, że ludzie mają różną wrażliwość, więc o przykre doświadczenia było łatwo – mówi Barbara Polek, pielęgniarka oddziałowa SOR.
– Poza tym pielęgniarka przyjąca pacjenta na wyznaczony wcześniej zabieg odrywała się od tej pracy, bo pomagała często osobie, której stan był ciężki. Teraz pielęgniarka oddelegowana na stałe do Izby Przyjęć Planowych do godz. 14. poświęca się wyłącznie pracy tam. To przekłada się na komfort pacjentów, którzy przyjmowani są praktycznie na bieżąco, a jeśli czekają, to najwyżej przez chwilę – dodaje B. Polek.
Szybciej i spokojniej
Przyjęcie obejmuje założenie niezbędnej dokumentacji wymaganej do hospitalizacji. Tu też wykonuje się EKG. – Pacjent przez okienko podaje tylko skierowanie, my je weryfikujemy, a potem już siada i koncentruje się na dokumentach. W tym samym czasie inny pacjent może mieć wykonywane badanie EKG, co znacznie usprawnia przyjęcia – mówi oddziałowa. Warto przypomnieć, że pacjent zgłaszający się do Izby Przyjęć Planowych powinien mieć wyniki wszystkich badań i konsultacji wymaganych przez dany oddział, aktualne ubezpieczenie, numer PESEL i koniecznie wykaz wszystkich przyjmowanych leków oraz dokumentację dotychczasowego leczenia.
Ze zmian na oddziale zadowolona jest także lek. med. Małgorzata Biesiadecka-Kotarba, ordynator SOR.
– Zniknął tłok na oddziale, jest dużo spokojniej, pacjenci zupełnie inaczej się tu czują, nam pracuje się znacznie wygodniej – zauważa, dodając, że to przecież wciąż nie koniec zmian. W planach jest nowa organizacja ruchu w szpitalu, dzięki której przechodnie nie będą pokonywać korytarza prowadzącego przez SOR.
Pacjenci zauważają zmiany
– Wytrwale dążymy do stworzenia pacjentowi maksymalnie przyjaznych warunków. Ma być wygodnie, funkcjonalnie, sprawnie i cały czas staramy się, aby wszystkie niedogodności były niwelowane. Oczywiście nie wszystko da się zmodernizować od razu, nie wszystko możemy zrobić na raz, ale generalnie pacjenci doceniają dotychczasowe zmiany, co nas bardzo cieszy – mówi Leszek Kołacz, dyrektor szpitala.
– Pewnie, że im mniejszy tłok i im krótsze kolejki, tym lepiej. Teraz wszystko idzie szybciej. Dobrze, że myśli się o komforcie chorego – mówi pan Sławomir, pacjent mieleckiego szpitala.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji