Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielecki oddział PCK nie ma pieniędzy na działalność

Magda Gembal
Krystyna Bar: - Dziś w skarbonce z datkami mamy może 30 zł. Na koncie od początku roku było raptem 355 zł.
Krystyna Bar: - Dziś w skarbonce z datkami mamy może 30 zł. Na koncie od początku roku było raptem 355 zł. Fot. Magda Gembal
Mielecki oddział PCK funkcjonuje wyłącznie dzięki ofiarnej pracy społecznej Krystyny Bar, Marii Mikos i Krystyny Krużel. Innych pomocników nie ma.

Nawet gdy mamy telefon, by odebrać ofiarowaną żywność to często nie mamy czym pojechać. Nie mamy też ludzi, którzy pomogliby przenieść paczki. To skrzecząca rzeczywistość - mówi Krystyna Bar, kierownik rejonowego biura PCK.

Zrezygnowała z etatu

- Żadna z nas nie ma etatu, a siedzimy po kilka godzin dziennie. Szkoda nam zostawić ludzi w potrzebie - mówi Krystyna Bar. Dodaje, że z PCK jest związana ponad pól wieku: - Zrezygnowałam z etatu w 2005 r., bo nie mogłam sobie pozwolić na pobieranie jakichkolwiek pieniędzy przy tak słabej kondycji finansowej naszego oddziału.

Nic nie przychodzi z góry

- Nie jest tajemnicą, że mielecki oddział słabo sobie radzi - mówi Eugeniusz Taradajko, dyrektor Zarządu Okręgowego PCK w Rzeszowie. - Nic nie przychodzi z góry. My, nie możemy liczyć na Warszawę, Mielec nie może wyciągać ręki po kasę do Rzeszowa. Jest to społeczna działalność i nie ma środków na jej dofinansowanie. Nasza kondycja zależy od tego, co zbierzemy własnym sumptem - mówi dyrektor.

Przez 8 miesięcy tego roku rejonowy oddział PCK w Mielcu zebrał ok. 10 ton żywności. Dzięki temu wsparcie otrzymują mieszkańcy będący w potrzebie.

W piwnicznej izbie

Placówka siedzibę ma w podpiwniczeniach przychodni przy ul. Żeromskiego. W listopadzie 2008 r. pękła rura doprowadzająca wodę do bojlera ogrzewającego kaloryfery. Zalało piwnice, woda zniszczyła panele, ściany zawilgotniały. Remont ze środków starostwa, właściciela budynku, zakończył się dopiero w maju tego roku. Na podłodze położono płytki, na ścianach panele, pomalowano pomieszczenia. Na nie wyschniętych ścianach, niestety, na nowo wykwita grzyb. W piwnicach czuć woń duszącej pleśni.

Sztandar też zniszczony

Po zalaniu piwnic zniszczeniu uległ sztandar PCK. Koszt nowego to ok. 2,5 tys. zł. Krystyna Bar ma nadzieje, że znajdzie się sponsor i nowy sztandar będzie można bez wstydu rozwijać podczas uroczystości.

Pieniądze na utrzymanie działalności oddziału PCK pochodzą ze składek - 20 zł rocznie od każdego członka. Dziś do członkostwa przyznaje się 99 osób. Ze składki 10 zł idzie na konto honorowych dawców krwi, 6 zł zasila konto jednostek nadrzędnych w Rzeszowie i Warszawie. 4 zł zostaje w Mielcu.

Chcesz wesprzeć finansowo oddział? Podajemy adres i konto: Polski Czerwony Krzyż, Zarząd Rejonowy Mielec, ul. Żeromskiego 17, PKO SA, nr 77 1240 2656 1111 0000 3793 1940

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24