Cały odcinek liczy ok. 3 km. 1,2 km podlega powiatowi dębickiemu, ok. 2 km pozostaje w zarządzie powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Trasa łączy Grudną Górną (gm. Brzostek) z Małą (gm. Ropczyce). Korzystając z niej, można dojechać do Stasiówki, a stamtąd do Dębicy.
Wybierają skrót
- To ok. 16 km. Inna alternatywa to aż ponad 30 km. Nic dziwnego, że tym skrótem jeździ wielu kierowców. Również akwizytorzy, samochody dostawcze i ciężarowe. Prowadzi ich tutaj nawigacja - wyjaśnia Smagacz.
Radny dodaje, że o poszerzenie i remont drogi stara się wspólnie z mieszkańcami od 5 lat.
- Dwa lata temu brzostecka rada gminy podjęła nawet uchwałę o przekazaniu powiatowi dębickiemu 10 tys. zł na sporządzenie projektu drogi. Do przekazania nie doszło, bo powiat nie podjął żadnych działań - mówi Smagacz.
- W razie potrzeby nadal jesteśmy gotowi uczestniczyć w kosztach tej inwestycji - zapewnia Piotr Szczepkowicz, wiceburmistrz Brzostka.
Zagrożenie dla kierowców
Zdaniem Smagacza, stan drogi stwarza zagrożenie dla kierowców.
- Są miejsca, w których nie ma szans się wyminąć. Jeśli odcinek nie zostanie poszerzony, to będziemy się domagać zamontowania sygnalizacji świetlnej - mówi radny.
Dodaje, że działki wzdłuż trasy należą do trzech właścicieli, w tym również do niego.
- Nie mamy nic przeciwko udostępnieniu naszej własności. Byle można było normalnie jeździć - przekonuje. Sam dba o pobocza. Wykasza chaszcze i przycina konary drzew. - Najgorzej jest zimą. Raz pług wypychał śnieg z wąwozu przez dwa tygodnie - narzeka Smagacz.
Starostwo na "tak"
Za remontem drogi opowiada się również starosta ropczycko-sędziszowski.
- Nasi mieszkańcy, zwłaszcza sołtys Małej, wielokrotnie sygnalizowali nam taką potrzebę - mówi Józef Rojek, starosta powiatu ropczycko - sędziszowskiego.
Starosta zwraca jednak uwagę, że powódź poważnie nadwyrężyła powiatowy budżet.
- Są teraz pilniejsze potrzeby. Ale najpóźniej w przyszłym roku zajmiemy się tą drogą. Kto wie, może uda się to nawet jeszcze w tym roku. W każdym razie nową nawierzchnię położymy tylko do granic naszego powiatu.
Kiedyś przyjdzie pora...
Dlaczego nie na całym odcinku, we współpracy z powiatem dębickim?
- Korespondowałem w tej sprawie ze starostą dębickim. Chciałem, żebyśmy złożyli wspólny wniosek o pieniądze do Regionalnego Programu Operacyjnego. Otrzymałem jednak odpowiedź, że starostwo w Dębicy na razie nie jest zainteresowane inwestycją - dodaje starosta Rojek.
- Nie możemy robić wszystkiego na raz - mówi Władysław Bielawa, starosta dębicki. - W tamtej okolicy na razie zajmujemy się drogą Dębica - Wielopole za ponad 1,5 mln zł. Został już wykonany odcinek od skrzyżowania na Niedźwiadę do Kamieńca. Kiedyś przyjdzie pora na trasę, o którą upomina się pan Smagacz.
Upomnimy się o swoje
Wyjaśnienia starosty dębickiego nie zadawalają mieszkańców. Uważają, że w przeciwieństwie do sąsiadów z pow. ropczycko - sędziszowskiego, starosta Bielawa nie wykazuje ani dobrej woli, ani chęci współpracy.
- Ludzie tracą już cierpliwość - ocenia Smagacz. - Nie raz mówili mi: Zbyszek, powiedz kiedy i gdzie się mamy zebrać. Pojedziemy wszyscy razem, upomnieć się o swoje. Pewnie trzeba będzie tak zrobić...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek chwali się butami za koszmarne pieniądze! Zaoszczędziła po odejściu z TVP?
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru