Mieszkańcy Handzlówki wstrzymują zapowiadany protest

Osiem lat temu wójt gminy Łańcut obiecał, że w Handzlówce powstanie hala sportowa. Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Wsi Handzlówka na rzecz budowy hali oddało więc gminie budynek starej mleczarni wraz z gruntem. Mieszkańcy przekazali nawet gminie 58 tys. zł na projekt i ciągle czekają, bo prace nad nim trwają już trzeci rok. Tymczasem 140 uczniów ćwiczy w pomieszczeniu, które jest właściwie większą salą lekcyjną.

- Lekcje wychowania fizycznego odbywały się w tym miejscu jeszcze za moich czasów. W takich warunkach ćwiczył sam wójt, bo też uczył się w tej szkole. Jest tutaj wprawdzie boisko szkolne, ale można z niego korzystać tylko w okresie letnim - podkreśla Aleksander Kuźniar, prezes stowarzyszenia.

Mieszkańcy mają dość czekania na inwestycję. Na początku tego roku zapowiedzieli, że zorganizują protest, jeśli budowa przed końcem tego roku nie ruszy. W ostatnim czasie wójt dwa razy spotkał z mieszkańcami m.in. w sprawie hali.

- Na jednym z nich obecny był też projektant. Usłyszeliśmy, że projekt ma być gotowy do końca czerwca, a do końca sierpnia kosztorys. Z kolei we wrześniu starosta łańcucki ma wydać pozwolenie na budowę - mówi prezes.

Jednocześnie mieszkańcy dowiedzieli się, że budowa w tym roku na pewno się nie rozpocznie. - W budżecie nie ma na to pieniędzy. Wójt ma zacząć ich szukać z chwilą otrzymania pełnej dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia budowy. W takiej sytuacji na razie wstrzymujemy zapowiadany protest - dodaje Aleksander Kuźniar.