Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy osiedla Zwięczyca chcą zablokować połączenie Przemysłowej z Podkarpacką

Bartosz Gubernat
Ani budujący kolektor, ani mieszkańcy os. Zwięczyca (na zdjęciu), nie potrafią zrozumieć argumentów tych, którzy namawiają ich do zablokowania inwestycji.
Ani budujący kolektor, ani mieszkańcy os. Zwięczyca (na zdjęciu), nie potrafią zrozumieć argumentów tych, którzy namawiają ich do zablokowania inwestycji. Fot. Dariusz Danek
Od kilku dni na osiedlu Zwięczyca w Rzeszowie kilka osób przekonuje mieszkańców do zablokowania budowy połączenia ul. Przemysłowej z Podkarpacką. Ich zdaniem inwestycja grozi zalaniem osiedla wodą z kolektora, który jest montowany pod nową ulicą.

Jezdnia, wiadukt i kolektor

Jezdnia, wiadukt i kolektor

Budowa połączenia ul. Przemysłowej z Podkarpacką będzie kosztowała 33,8 mln zł. Zgodnie z projektem powstanie tu 1100 metrowy odcinek drogi z wiaduktem nad torami kolejowymi, pod ziemią kolektor deszczowy o średnicy 2 m. Projekt zakłada również przebudowę ul. Podkarpackiej w dolince, między punktem sprzedaży drewna, a dawnym kościołem w dzielnicy Zwięczyca. Tutaj nowa jezdnia połączy się z główną ulicą. Dlatego drogowcy dobudują na niej dodatkowe pasy pozwalające skręcić na łącznik i wyjechać z niego. Prace mają potrwać do końca czerwca przyszłego roku.

Budowa nieco ponad kilometrowego odcinka drogi to jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji w mieście. Planowano ją już kilka lat temu, ale m.in. z powodu protestów sąsiadów nowej drogi sprawa się przeciągała. W sierpniu prace wreszcie udało się zacząć. Niestety niebawem mogą znowu stanąć.

Od kilku dni na osiedlu Zwięczyca grupa osób namawia mieszkańców do oprotestowania budowy. Próbują przekonać ludzi, że potężny kolektor deszczowy montowany pod ziemią będzie zagrożeniem dla ich domów. Szczególnie zagrożeni mają być właściciele posesji leżących przy ul. Wetlińskiej, pod którą rura będzie biegła w kierunku Wisłoka. Janusz Micał, szef rady osiedla Zwięczyca o rzekomym zagrożeniu dowiedział się wczoraj.

- Argumentacja jest śmieszna. Ci ludzie twierdzą, że woda, która popłynie rurą będzie po większych opadach deszczu zalewać domy. Tymczasem kanał budowany jest właśnie po to, aby przed takim zagrożeniem nas uchronić. Ręce mi opadają. Apeluję do mieszkańców osiedla, aby nie słuchali takich bzdur. Inwestycja wyjdzie na dobre nam wszystkim - przekonuje Janusz Micał.

Dzisiaj skontaktowaliśmy się z Franciszkiem Kosiorowskim, prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Dróg i Mostów. To jego firma zleciła rzeszowskiej Inżynierii budowę kolektora.

- Niebezpieczeństwo zalania domów z powodu kolektora? To bzdura. Inwestycja była przygotowywana przez pięć lat, pracował nad nią cały sztab mądrych głów. Rura ma aż dwa metry średnicy i bez problemu przejmie i odprowadzi do Wisłoka całą wodę opadową, która do tej pory nie miała gdzie uciec. Na miejscu mieszkańców bardziej obawiałbym się szusy niż podtopień - zapewnia Franciszek Kosiorowski.

Budowa połączenia ulic odblokuje zakorkowaną al. Batalionów Chłopskich, która jest w tej chwili jedynym dojazdem ze ślepej ul. Przemysłowej do Podkarpackiej. Zdaniem drogowców skrót zmniejszy także korki na al. Powstańców Warszawy, z którą łączy się al. Batalionów Chłopskich, a to przełoży się na mniejszy ruch w rejonie ul. Dąbrowskiego i Hetmańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24