Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Podkarpacia będą mieć problemy z dostaniem się do dentysty

Ewa Kurzyńska
Blisko połowa mieszkańców regionu stanie od stycznie przed dylematem - leczyć zęby prywatnie lub szukać gabinetów z kontraktem NFZ w innych miejscowościach.
Blisko połowa mieszkańców regionu stanie od stycznie przed dylematem - leczyć zęby prywatnie lub szukać gabinetów z kontraktem NFZ w innych miejscowościach. Fot. Krzysztof Łokaj
Na umowy z NFZ zdecydowało się o jedną trzecią mniej dentystów niż w tym roku. To oznacza, że od stycznia aż 840 tys. mieszkańców Podkarpacia nie będzie miało gdzie leczyć zębów w ramach ubezpieczenia!

To fatalna wiadomość dla wszystkich, którzy muszą leczyć zęby. Pacjenci z miejscowości, gdzie nie ma zakontraktowanych gabinetów będą mieli dwa wyjścia: leczyć się prywatnie lub jeździć tam, gdzie dentyści zdecydowali się na umowy z Funduszem. Oba rozwiązania pociągają za sobą jednak spore wydatki.

- Uważam, że to skandal! Zarówno urzędnicy z NFZ, jak i dentyści powinni "stanąć na głowie", by przed Nowym Rokiem jakoś się dogadać. Oni toczą spory, a cierpią na tym pacjenci. A co z tymi, których nie będzie stać na dojazdy czy drogie plomby prywatnie? - bulwersuje się pan Antoni, mieszkaniec Czudca.

Gdzie zabraknie dentystów?

Największe trudności z dostępem do dentysty w ramach ubezpieczenia będą mieli mieszkańcy powiatów: przemyskiego, leżajskiego, mieleckiego, niżańskiego, strzyżowskiego, jasielskiego i krośnieńskiego.

- Niestety, ale nie wszyscy stomatolodzy zdecydowali się na podpisanie umów z NFZ. Tak się stało, choć zaproponowaliśmy im możliwość wykonania w przyszłym roku większej liczby procedur. Bardzo skorzystaliby na tym pacjenci, gdyż wiele gabinetów mogłoby być wówczas czynnych np. od poniedziałku do piątku, a nie tylko dwa czy trzy dni w tygodniu, tak jak teraz. Dentyści, którzy nie podpisali umów, woleli jednak umowy na taką samą liczbę procedur, jak obecnie, ale za większe pieniądze. Nie mogliśmy się na to zgodzić, bo pacjenci nic by na tym nie skorzystali - tłumaczy Grażyna Hejda, dyrektor NFZ w Rzeszowie.

30 proc. mniej umów

Na leczenie zębów mieszkańców Podkarpacia ma być w przyszłym roku o ok. 15 mln zł więcej niż w tym. Na razie wiadomo, że NFZ zdoła podpisać ok. 400 umów. W 2010 r. było ich nieco ponad 600. Fundusz zapowiada, że ogłosi konkurs uzupełniający i dentyści będą jeszcze mogli podpisać umowy. Nastąpi to jednak dopiero w styczniu. I nim cała sprawa się zakończy, może minąć nawet kilka tygodni!

- W innych województwach konkursy uzupełniające ogłoszono jeszcze w grudniu. Mam wrażenie, że takie odwlekanie sprawy ma na celu ukaranie dentystów, którzy mieli odwagę przeciwstawić się Funduszowi - twierdzi lek. stom. Aleksander Kubit, prezes podkarpackiego oddziału Związku Lekarzy Dentystów.
Zdaniem doktora Kubita NFZ od trzech lat nie zwiększył stawek za stomatologiczne leczenie pacjentów.

- Tymczasem wymogi, jakie są nam stawiane, rosną z roku na rok. Jeśli mamy leczyć dobrze, musimy mieć na to pieniądze. I wbrew temu, co twierdzi Fundusz, nie zabiegamy o większe zarobki dla siebie - dodaje stomatolog.

Lekarze, którzy nie podpisali umów z NFZ nie kryją obaw o przyszłość swoich gabinetów.

- Nie jesteśmy zamożnym regionem i mnóstwa osób nie stać na leczenie prywatne. Dentyści, którzy podpisali umowy z Funduszem zrobili to nie, dlatego że warunki były korzystne, ale z obawy o przyszłość swoją i rodzin - mówi Aleksander Kubit.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24