Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Tarnobrzega mają dość TIR-ów jeżdżących pod oknami

Marcin Radzimowski
Proszę popatrzeć, to moje ślady hamowania. O mały włos koło nie wpadło do studzienki – pokazuje Krzysztof Tracz z Ocic.
Proszę popatrzeć, to moje ślady hamowania. O mały włos koło nie wpadło do studzienki – pokazuje Krzysztof Tracz z Ocic. Marcin Radzimowski
Połatany asfalt, "tańczące" studzienki ściekowe, brak poboczy i dziesiątki TIR-ów dziennie, od których łoskotu pękają ściany w domach. Tak wygląda część Tarnobrzega.

U osób mieszkających przy ulicy Ocickiej czara goryczy już się przelewa: - Czy jesteśmy ludźmi gorszej kategorii, bo to nie centrum miasta?

Ulica Ocicka łączy osiedle Mokrzyszów z osiedlem Ocice i dalej z drogą relacji Tarnobrzeg - Nowa Dęba. To typowa "wiejska" ulica - wąska droga przystosowana do ruchu lokalnego, na której dwie ciężarówki z trudem się wymijają. W wielu miejscach od asfaltu do płotów jest trzydzieści, czterdzieści centymetrów. O chodnikach czy poboczach mieszkańcy mogą pomarzyć.

O krok od wypadku

Pomimo takiego stanu, ulicą Ocicką non stop jeżdżą 40-tonowe TIR-y z naczepami. Wożą kostkę brukową ze zlokalizowanego w Ocicach zakładu, a wąska, lokalna uliczka to najkrótsza droga w kierunku Stalowej Woli.

- Nie mamy żalu do kierowców, bo skoro nie ma zakazu, to tędy jeżdżą. Ale dlaczego nie ma zakazu, choć o to dopominamy się od dawna? - pyta Krzysztof Tracz z Ocic.

Od kół ciężkich samochodów ulica Ocicka jest w fatalnym stanie, do tego po częściowym rozkopaniu jej na potrzeby budowy kanalizacji, nie wróciła do stanu pierwotnego. Wszędzie nierówne łaty i źle obsadzone studzienki, z których często wypadają wieka. Przedwczoraj o mały włos nie doszło do wypadku.

- Jechałem samochodem, z naprzeciwka tir z ładunkiem. Zjechałem maksymalnie na prawo i w ostatniej chwili przed sobą na drodze zobaczyłem otwartą studzienkę - relacjonuje Krzysztof Tracz. - Zahamowałem tuż przed nią. Gdyby koło w nią wpadło, wylądowałbym na ogrodzeniu. Przewodniczący osiedla jechał za mną i wszystko widział. A co by było, gdyby była noc i nie zauważyłbym otwartej studzienki?
Plany były, zmieniła je powódź

To nie pierwszy taki przypadek. Koła naczep jeżdżąc po studzienkach obruszały je. Jak wspominają mieszkańcy domów przy Ocickiej, bywało, że niekiedy po przejechaniu tira wieka studzienek stawały na sztorc!

- Czy musi dojść do tragedii? Chcemy tylko normalnie żyć. To nie jest droga przystosowana dla tirów - argumentują tarnobrzeżanie.

Mieszkańcy Ocic mówią, że już od kilku miesięcy słyszą zapewnienia, iż na ulicy Ocickiej zostanie wprowadzony zakaz ruchu dla ciężarówek, a droga zostanie naprawiona.

- Jeszcze przed powodzią zostało już wszystko przygotowane do zmiany organizacji ruchu drogowego na tej ulicy. Niestety, w czasie powodzi na ulicy Mickiewicza powstało osuwisko - wyjaśnia Agata Rybka z Biura Informacji i Promocji Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Teraz wszystkie samochody ciężarowe muszą jeździć Ocicką, aby nie doprowadzić do katastrofy na ulicy Mickiewicza, w osiedlu Miechocin.

Jak się dowiadujemy w urzędzie, nie można zmienić organizacji ruchu na ulicy Ocickiej, dopóki osuwisko na Mickiewicza nie zostanie zabezpieczone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24