Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Trzebuski: Chcą nas zasypać tonami śmieci

Małgorzata Motor
- Jeśli do tego wyrobiska mają zwozić przez lata Bóg wie jakie świństwa, to już lepiej zostawić je w takim stanie, jak się obecnie znajduje i dać sobie spokój z rekultywacją – przekonują Marian Krzyśko i Grażyna Pacyna-Tasior.
- Jeśli do tego wyrobiska mają zwozić przez lata Bóg wie jakie świństwa, to już lepiej zostawić je w takim stanie, jak się obecnie znajduje i dać sobie spokój z rekultywacją – przekonują Marian Krzyśko i Grażyna Pacyna-Tasior. Krystyna Baranowska
Potężne wyrobisko w Trzebusce (gmina Sokołów Małopolski) może w ciągu kilku lat zapełnić się odpadami. Od najbliższego domu dzieli go raptem 42 metry.

Mieszkańcy Trzebuski, o tym, że szykuje im się życie w smrodzie, dowiedzieli się ponad tydzień temu. To właśnie wtedy do burmistrza Sokołowa Młp. wpłynęły pisma ze starostwa wraz z wnioskiem firmy Global Technology Kopalnie z Rzeszowa, o zgodę na rekultywację wyrobiska przy cegielni.

Właśnie ta firma rekultywuje już wyrobisko w Przewrotnem. Sposób w jaki to robi wzbudził ostatnio ostre protesty okolicznych mieszkańców.

- Przez kilka miesięcy było dobrze. Choć bywało, że po kilka tirów ze śmieciami przyjeżdżało na dzień. Nagle coś tam zaczęło kipieć i smród jest taki, że normalnie nie da się żyć - skarżą się mieszkańcy Przewrotnego.

Opowiadają, że w wyrobisku można było wypatrzeć jakieś strzykawki, gumowe rękawice, a podobno nawet części ludzkiego ciała. Po skargach mieszkańców zlecono kontrolę i pobrano próbki. Ostatecznych wyników jeszcze nie ma, ale wstępne ustalenia są takie, że na wyrobisko mogły trafiać odpady, na które nie było pozwolenia.

300 tys. kubików śmieci

Tymczasem w Trzebusce w grę wchodzi co najmniej dwa razy większy teren niż w Przewrotnem. Odpady, które mają trafić do wyrobiska mogą zająć 300 tys. m sześc. W teorii mogą być zwożone tutaj nawet przez 20 lat.

O planach Global Technology burmistrz powiadomił radną i sołtysa Trzebuski. Ci z kolei przekazali pozostałym mieszkańcom. A ci mówią kategorycznie - NIE!

- Do tego wyrobiska spływa woda z okolicznych terenów. Jak zaczną zwozić odpady, rzekomo nieszkodliwe i przerobione, może dojść do reakcji chemicznych. I chodzi tu nie tylko o smród, ale też o skażenie wody - zwraca uwagę Marian Krzyśko, sołtys Trzebuski.

Odpady nie są kontrolowane

Wtóruje mu Grażyna Pacyna-Tasior, radna Trzebuski.

- Najbliższa rzeka jest 500 metrów stąd. Dopływa do Trzebośnicy, a ta wpada do Sanu. Obawiamy się, że zatruta może być nie tylko woda w Trzebusce, ale też w Nienadowej, Trzebosi i Wólce Niedźwieckiej. Jeśli już mówimy o rekultywacji to niech się to odbywa przez zwożenie ziemi czy gruzu, a nie odpadów - podkreśla radna.

Tym bardziej że na spotkaniu z mieszkańcami, przedstawiciele firmy Global Technology, sami przyznali, że nie kontrolują w pełni, jakie odpady są zwożone do wyrobiska.

- Sprawdzana jest nie sama zawartość transportu, a jedynie kody, które nadaje wytwórca śmieci - tłumaczył mieszkańcom Mirek Małek.

Tu są gatunki chronione

Co na to wszystko burmistrz?

- Na pewno stanę po stronie mieszkańców. Sam gdybym mieszkał w Trzebusce i dowiedział się o tego rodzaju rekultywacji, jaka jest tam planowana, byłbym przerażony - mówi Andrzej Ożóg.

- Poza tym na tym terenie są rośliny chronione i nie tylko, bo m.in. ślimak winniczek, ważka łątka ozdobna, wszystkie żaby, traszki i kumaki, a nawet storczyk bagienny. Warto więc, by przed wydaniem pozwolenia, była wydana decyzja środowiskowa - dodaje burmistrz.

Jego opinia nie jest jednak wiążąca dla starosty. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24