Mieszkańcy ul. Zielonej w Ropczycach nie rezygnują z walki o tunel pod obwodnicą

Takie rozwiązanie mieszkańcom się nie podoba i nadal domagają się budowy tunelu.

- Zamknięcie ulicy Zielonej nasypem w praktyce oznacza wydłużenie nam drogi do pobliskiego centrum o ponad kilometr w jedną stronę, a przecież mieszka tu parę tysięcy ludzi - mówi Wanda Skałuba.

- Chodzi nam wyłącznie o tunel, którym mogłyby przejechać auta osobowe. Niczego nigdy nie skarżyliśmy do sądu, ani decyzji lokalizacyjnej, ani pozwolenia budowlanego. Niech przestaną wreszcie wszystkich wrzucać do jednego worka. Nie jesteśmy żadnymi przeciwnikami obwodnicy. My tylko bronimy swoich praw - dodaje Skałuba.

Inwestor zmienia zdanie

Po wiosennych protestach mieszkańców Zielonej doszło do spotkań z dyrektorami rzeszowskiej oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zorganizowanych przez starostwo. W końcu podczas jednego z nich padły - jak się wówczas wydawało - konkrety. GDDKiA zgodzi się na budowę tunelu w nasypie na Zielonej pod warunkiem, że samorząd sfinansuje niezbędny projekt.

Tak się też stało i za opracowanie stosownej dokumentacji zapłaciło starostwo. Wówczas jednak GDDKiA zmieniła zdanie i zainteresowane strony dowiedziały się, że budowa tunelu byłaby zbyt dużą ingerencją w realizowany projekt obwodnicy.

Ulica jest w gestii starostwa

Takie stanowisko wywołało kolejne protesty mieszkańców, w tym blokadę "czwórki". Skierowano też do burmistrza Ropczyc, Bolesława Bujaka petycję z prośbą o pilne ustosunkowanie się na piśmie do postulatów mieszkańców Zielonej.

- Chociaż upłynęło już tyle miesięcy, to odpowiedzi nie mamy do dziś - mówi Skałuba.

Burmistrz Bolesław Bujak:

- Nie jestem stroną sporu. Przypominam, że ulica Zielona była i jest drogą powiatową. I to starosta a nie burmistrz jest właściwym adresatem pytań o niepowodzenie koncepcji budowy tunelu.

- Starostwo chciało nam pomóc, ale rzucano mu kłody pod nogi - mówi Zygmunt Grabowy.

Słuszność jest po naszej stronie

Tymczasem GDDKiA za optymalne rozwiązania uznała zamknięcie dotychczasowej trasy ulicy Zielonej i jej połączenie z centrum miasta poprzez Wiejską i dalej Grunwaldzką oraz ciąg rowerowo - pieszy pod mostem na Wielopolce. Argumenty inwestora nadal nie przekonują mieszkańców Zielonej, którzy zapowiadają, że z walki o tunel nie zrezygnują. - Jesteśmy przekonani, że słuszność jest po naszej stronie.

Teoretycznie zdarzyć się może jeszcze wszystko. Tym bardziej, że zakończenie budowy obwodnicy odsuwa się w czasie. Nieoficjalnie mówi się o przełomie czerwca i lipca a nawet wrześniu przyszłego roku.