Mieszkaniec Jarosławia: będę miał obwodnicę w ogródku

- Ciekawe, czy sami chcieliby mieszkać w takich miejscu - pytają właściciel posesji.

Sawiccy walczą z urzędnikami od prawie 10 lat. Wówczas to GDDKiA wyznaczyła trasę przebiegu obwodnicy drogi krajowej nr 4 Jędrzychowice - Korczowa. Ma przebiegać przez ich działkę, a z pozostałych trzech stron domu drogowcy chcą wybudować drogi dojazdowe.

Droga pod oknami

- Początkowo GDDKiA chciała wykupić tylko część należącej do nas ziemi - wyjaśnia Wojciech Sawicki. - A to by oznaczało, że samochody przez całą dobę jeździłyby tuż pod naszymi oknami.

Gdy Nowiny zainteresowały się tą sprawą kilka miesięcy temu, GDDKiA postanowiła jeszcze raz rozpatrzyć skargę rodziny, która uważa, że lepszym rozwiązaniem będzie wykup ziemi wraz z domem. Za pieniądze ze sprzedaży kupiliby sobie innym dom.

- Projekt uległ zmianie, postanowiliśmy przejąć całą działkę - mówiła wówczas Joanna Rarus, rzecznik rzeszowskiego oddziału GDDKiA.

Może kiedyś wykupią

Problemy jednak się nie zakończyły. Rodzina nie dostała z GDDKiA żadnej konkretnej decyzji. - Gdy dopytujemy, dostajemy sprzeczne informacje - mówi mieszkaniec Jarosławia. Co jakiś czas odwiedza rzeszowską delegaturę i za każdym razem słyszy co innego.

- Ostatnio urzędnicy deklarują, że pozostała część, na której stoi nasz dom wykupią później. Nie podają jednak kiedy - dodaje Wojciech Sawicki.

Rodzina nie sprzeciwia się budowie obwodnicy, ale boi się, że po podziale działki na dwie części, wartość ziemi z domem będzie znacznie niższa.

- Już raz usłyszałem od urzędnika GDDKiA, że jeśli odszkodowanie nie wystarczy na kupno nowego domu, możemy się przenieść do bloku - mówi Wojciech Sawicki.