Minister zainteresował się podkarpackimi winnicami

O Romanie Myśliwcu, który próbuje wskrzesić rodzime winiarstwo, pisaliśmy w Magazynie "Nowin" (25-27 lipca br.). Jaślanin od 20 lat prowadzący uprawę winorośli w dolinie Wisłoki, wraz z ekspertami krakowskiej Akademii Wina opracował projekt ustawy, która pozwalałaby małym gospodarstwo rodzinnym uprawiać winorośl oraz produkować i sprzedawać wino. Tak jest w krajach UE. Projekt jednak od półtora roku krąży wśród posłów.
Po naszym artykule do redakcji zatelefonowała wczoraj z Sejmu podkarpacka posłanka Elżbieta Łukacijewska. - Dziś spotkałam się, razem z posłem Bogdanem Zdrojewskim, który bardzo dobrze zna rozwiązania prawne w w tej materii w innych krajach, z ministrem Wojciechem Olejniczakiem. Minister obiecał, że za kilka tygodni nad ustawą zacznie pracę prawnik-legislator. Dzięki temu uniknie się odrzucenia ustawy z uwagi na błędy legislacyjne.
Według Łukacijewskiej, projekt wymaga uzgodnień z ministerstwem w kwestii opodatkowania i powiązania z ustawą o wyrobach spirytusowych. - Niestety, w międzyczasie zmieniali się ministrowie i ustalenia trzeba było zaczynać od nowa. Z trzech ostatnich szefów resortu, minister Olejniczak jest pierwszym, który konkretnie zainteresował się ustawą.
We wrześniu do Jasła ma przyjechać przewodniczący komisji rolnictwa.
Na Podkarpaciu funkcjonuje siedem winnic. - Może ich być dużo więcej. To szansa dla naszego regionu - mówi Myśliwiec.