Ministerstwo chce wprowadzić opłaty na państwowych uczelniach

- To nieporozumienie. Nasi rodzice płacą podatki, które są przeznaczane m.in. na utrzymanie publicznych uczelni. Dlaczego więc mamy jeszcze dodatkowo płacić za naukę? - pyta Grzegorz Kolasiński z samorządu studenckiego Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Nie zgadzamy się na opłaty

Płacić być może będzie trzeba, bo ministerstwo przygotowuje projekt zmian ustawy o szkolnictwie wyższym. Według nowych zasad, studenci państwowych uczelni będą musieli płacić za egzaminy komisyjne. Opłaty będą także za każdy miesiąc nauki powyżej ustalonego limitu darmowych studiów.

Studenci rzeszowskich uczelni już zapowiadają, że nie zaakceptują zmian w ustawie. Jak mówią, studia na państwowej uczelni powinny być całkowicie bezpłatne.
To zmotywuje studentów

Z tą opinią zgadza się rzecznik Uniwersytetu Rzeszowskiego, dr Henryk Pietrzak. Dodaje jednak, że widzi też plusy ewentualnych zmian. Według rzecznika, opłaty za egzamin komisyjny mogą zdyscyplinować studentów, którzy nie przykładają się do nauki. Zdaniem Pietrzaka to może być najważniejszy powód zmian.

Publiczna uczelnia powinna być za darmo

- Istnieje obawa, że cześć osób zrezygnuje z nauki, jeśli będzie musiała płacić - mówi Łukasz Szuba, przewodniczący samorządu studenckiego Politechniki Rzeszowskiej. Zapowiada, że studenci spotkają się z rektorami, aby porozmawiać o ewentualnych zmianach.