Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Stalowej Woli została kupiona przez firmę Mleko Łazorko. Co to oznacza dla 70 pracowników i dotychczasowych konsumentów wyrobów mleczarskich ze Stalowej Woli?
Pracownicy są zadowoleni. Po pierwsze z faktu, że chociaż zmienił się właściciel, to nikt nie został zwolniony, bo pojawiały się takie obawy. Po drugie - ma zostać utrzymany dotychczasowy asortyment produktów mleczarskich, co powinno ucieszyć też konsumentów przyzwyczajonych do smaku m.in. twarogów, jogurtów naturalnych, masła, serków smakowych, kefirów i krówek.
Koniec spółdzielni
- To sukces także naszej załogi, że została utrzymana cała produkcja naszych wyrobów, cenionych przez klientów za wysoką jakość - podkreśla jedna z pracownic stalowowolskiego zakładu mleczarskiego.
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Stalowej Woli została już oficjalnie kupiona przez firmę Mleko Łazorko z Krzeszowa pow. niżański. Firma ta należy do Lucjana Łazorki i zajmuje się m.in. skupem i schładzaniem mleka. Nie jest debiutantem w tej branży, gdyż posiada już dwa zakłady mleczarskie w Chmielniku i Wodzisławiu, które działają w sąsiednim woj. świętokrzyskim.
W stalowowolskiej mleczarni ma być utrzymany dotychczasowy profil produkcji, zatrudnienie i jakość wyrobów, cenionych przez klientów. Wyroby będą miały prawie takie same opakowania i nazwy, w których pojawia się słowo „lasowiackie”. Zakład mleczarski zmienia formę prawną i przestaje być już spółdzielnią, a udziałowcy, czyli producenci mleka zostaną spłaceni.
Zakup tej mleczarni nie był szybką decyzją. OSM w Stalowej Woli, chociaż miała świetne produkty, to borykała się z wieloma trudnościami. Jednak regulowała na bieżąco swoje zobowiązania wobec dostawców i pracowników. Dopiero kłopoty spowodowane pandemią, a potem duże podwyżki cen prądu i gazu ziemnego stały się zbyt dużym obciążeniem dla firmy.
Zakład Mleczarski powstał w Stalowej Woli w 1962 r. Natomiast w 1980 r. uchwałą walnego zgromadzenia przedstawicieli powołano Okręgową Spółdzielnię Mleczarską. Od tej pory OSM przechodziła wiele zmian, wymuszonymi także przez wymogi rynkowe. Po tzw. transformacji gospodarczej przeprowadzono kosztowne inwestycje, zmodernizowano i zakupiono nowe linie technologiczne zakład ten znanym i cenionym producentem wysokiej jakości wyrobów mleczarskich nagradzane na wystawach i konkursach, o czym wielokrotnie informowaliśmy także na łamach Nowin.
Problemy z brakiem mleka
Nic też dziwnego, że mleczne wyroby ze Stalowej Woli sprzedawały się dobrze nie tylko w Stalowej woli, ale też okolicznych powiatach: niżańskim, leżajskim, tarnobrzeskim, kolbuszowskim, mieleckim czy sandomierskim. Także trafiały do Rzeszowa i sąsiednich województw.
Jak powiedział dziennikarzowi „Echa” Lucjan Łazorko, o finale tej transakcji przesądziły problemy stosunkowo niewielkiej mleczarni, związane z brakiem surowca, czyli mleka od hodowców krów, podkupywanych przez duże koncerny mleczarskie.
Natomiast zmiana właściciela pomoże mleczarni otrzymywać systematyczne i pewne dostawy mleka. Nowy właściciel przymierza się też unowocześnienie produkcji w istniejącym zakładzie. Konieczna jest też budowa nowej hali do produkcji wyrobów mleczarskich w Stalowej Woli.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 66 lat i odstawia takie rzeczy! Ostrowskiej pozazdrości niejedna nastolatka [ZDJĘCIA]
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć