- Całkiem długo się trzymaliśmy. Wprawdzie przegrywaliśmy, była walka, a straty nie takie duże – mówi Mirosław Gosztyła, szkoleniowiec MLKS-u, któremu ubiegłorocznego składy zostały cztery starsze koszykarki.
- Reszta rozeszła się po Polsce, a kadrę uzupełniła grupa kadetek, które na razie muszą się otrzaskać, zapłacić trochę frycowego. Jestem jednak pewien, że niedługo nastąpi mentalny postęp, będziemy coraz groźniejsi. Na razie nie można żądać cudów – podsumował trener naszego zespołu.
Kolejny mecz dopiero 5. listopada. MLKS podejmie Ikara Niepołomice.
MOSiR Bochnia – MLKS MOS Rzeszów 65:44 (17:10, 14:8, 19:18, 15:8)
MLKS MOS: Faryj 6, Gusz 0, Janusz 6, Machajska 0, E. Czekańska 8 (1x3), Śląska 0, Kozioł 6 (1x3), Kotowicz 2, M. Czekańska 14 (1x3), N. Kania 0, P. Kania 2. Trener Mirosław Gosztyła.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"