Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież zachwycona Podkarpackim Kongresem Pamięci Narodowej w Jasionce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Paweł Dubiel
Paweł Dubiel
Wideo
od 16 lat
Za udany należy uznać pierwszy dzień (4 października) Podkarpackiego Kongresu Pamięci Narodowej w centrum wystawienniczo-kongresowym G2A Arena w Jasionce koło Rzeszowa.

Parter i dwa piętra imponującego gmachu wypełniły się w środę dziećmi i młodzieżą licznie przybyłymi ze szkół całego Podkarpacia. Uczniowie uczestniczyli w wielu warsztatach, grach planszowych, pokazach z użyciem nowych technologii i konkursach.

Młodzież brała udział m.in. w zajęciach z archiwistyki. Uczyła się, jak zaopiekować się znalezionymi dokumentami, jak je podzielić tematycznie, chronologicznie, jak założyć teczkę na dokumenty, ponumerować je i stworzyć spis. Inne zajęcia polegały na dokładnym przyjrzeniu się wystawie „Symbole naszej historii”, a następnie wypełnieniu testu. Musieli m.in. odpowiedzieć na pytanie: „Orlętami” nazywano (podkreśl właściwą odpowiedź): a) młodocianych obrońców Lwowa w 1918-1919”; b) pierwszych pilotów linii lotniczych LOT. Uczestnicy zadania otrzymywali upominki.

Jeszcze w innym miejscu G2A Arena dzieci pracowały na gotowych czarno-białych szablonach komiksów. Jedno zadanie brzmiało: „Wymyśl bohatera komiksowego! Najpierw wypisz jego cechy, a potem stwórz scenariusz krótkiego komiksu z jego udziałem”.

Wielkie wrażenie wywarła na młodych ludziach i na dorosłych wystawa „Szlaki nadziei. Odyseja wolności. Losy Polaków w czasie II wojny światowej” zorganizowana w ciemnym pomieszczeniu i prezentująca kolorowe zdjęcia z wielu archiwów na ustawionych eliptycznie trzech dużych ekranach.

- Bardzo podobały mi się efekty specjalne i dźwięk słyszalny wokół całej głowy - powiedział o wystawie Jakub Tajchman z 7 klasy SP w Wysokiej koło Łańcuta. Z zespołu szkół w Wysokiej przyjechało wczoraj do Jasionki 50 uczniów z 4 opiekunami.

Dorośli chętnie uczestniczyli i przysłuchiwali się konferencjom naukowym i debatom panelowym. Jednym z panelistów debaty „Świadomość historyczna mieszkańców województwa podkarpackiego. Rola organizacji społecznych” był historyk dr hab. Tadeusz Zych z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Badania socjologiczne mówią, że Podkarpacie wypada średnio, jeśli chodzi o świadomość historyczną. Dzieje się tak z kilku powodów, choćby administracyjnego. Mówiłem o tym, że nazwa „Podkarpacie” jest sztucznym tworem. Trudno utożsamić się z nim. O utożsamianiu się możemy mówić za 100 lat, jeśli ta nazwa okrzepnie - mówi dr hab. Tadeusz Zych.

- Po drugie, w tej części Polski nastąpiły wielkie zmiany w kontekście historycznym. To jest zagłada Żydów, likwidacja ziemiaństwa, dramat inteligencji przedwojennej, wysiedlenie Ukraińców. To wszystko sprawiło, że Podkarpacie w sensie społecznym jest in statu nascendi. Dlatego bardzo trudno mówić o czymś, co jest nazywane tożsamością lokalną. Coraz mniej ważnym elementem kształtowania naszej tożsamości jest, niestety, spuścizna Galicji, o której już zapominamy. Uważam, że na tym dziedzictwie, który łączy całe województwo, można budować. Przede wszystkim na zatraconej aktywności społecznej, która charakteryzowała Galicję. Galicyjscy lekarze, nauczyciele, prawnicy byli równocześnie działaczami społecznymi. Dziś każdy zamyka się w swoim zawodzie. Musimy odbudować etos pracy społecznej, który był typowy dla Galicji, jeżeli mówimy o historii, która umożliwia nam zrozumieć dzisiaj i wskazać kierunek do przodu. Historia to nie są wspominki o czasach minionych, to jest odpowiedź na pytanie, kim jesteśmy, i dokąd zmierzamy. Świadomość lokalna jest najważniejsza. Jeśli jej nie zbudujemy, to będziemy społeczeństwem nomadów. Musi nas coś z tym miejscem wiązać i łączyć - podkreśla hab. Tadeusz Franciszek Zych.

W drugim panelu zatytułowanym „Sport, patriotyzm, historia” uczestniczyli prezes IPN dr Karol Nawrocki, pięściarski mistrz Pomorza, oraz utytułowani sportowcy z Podkarpacia: Iwona Nieroda-Zdziebko, multimedalistka mistrzostw świata, Europy i Polski w kickboxingu, Łukasz Różański, mistrz świata w boksie (WBC) w wadze bridgerweight oraz Grzegorz Kozdrański, medalista ME w sportach pływackich, olimpijczyk z Barcelony (1992).

- Cechy sportowe sprawdzają się w życiu publicznym, w służbie Polsce. Mamy wielu sportowców, polskich patriotów, którzy oddawali życie za Polskę, dlatego konfrontowanie wizji historyka z wizją sportowych mistrzów świata i Europy musi być intrygujące - tak prezes IPN mówi o sensie debaty „Sport, patriotyzm, historia”.

- Każdy sport, w tym boks i sporty zespołowe, dają możliwość skupienia się na celu i dążenia do niego. Każdy sportowiec i każda osoba aktywna w życiu publicznym wie, że aby osiągnąć cel, trzeba spotkać się zarówno z porażkami, jak i sukcesami. Życie sportowca wypełnione jest ciężką pracą, determinacją, i team spiritem, gdyż wiemy, że sami nie jesteśmy sobie poradzić, że musimy współpracować z trenerami, przyjaciółmi, ludźmi, którzy odpowiadają za nasz sukces, ale najważniejsze, co daje boks, to szacunek dla przeciwnika i gotowość do poświęcenia dla spraw ważnych - wyjaśnia prezes IPN.

Nauczycielem życia młodego Karola Nawrockiego był jego stryj, pięściarz robotniczego klubu Stoczniowiec w Gdańsku, który stoczył 200 walk (w tym samym klubie trenował później Karol Nawrocki). A jeśli chodzi o historycznego bohatera, to prezes IPN wielkim szacunkiem darzy Jana Biangę.

- Był przedwojennym bokserem, który pracował w komisariacie generalnym RP w Wolnym Mieście Gdańsk. Był bokserem w klubie Gedania, który znaczył tyle w zdominowanym przez Niemców Gdańsku, co Polska. Wykazał się on twardym charakterem. Nie podpisał volkslisty. Przesłuchiwany przez kolegę gestapowca powiedział, że jest Polakiem, został wychowany w polskiej tradycji, boksuje w polskim klubie i „jak ty sobie wyobrażasz, że podpiszę volkslistę i że będę Niemcem”. Bianga przeszedł cztery obozy koncentracyjne, a po 1945 roku wychowywał całe pokolenia bokserów współpracując z Feliksem Stammem - opowiada Karol Nawrocki.

Organizacja Kongresu Pamięci Narodowej w Jasionce jest wyróżnieniem dla Oddziału IPN w Rzeszowie.

- Decyzję o miejscu Kongresu podjął prezes IPN Karol Nawrocki. Ofertę złożyło kilka oddziałów IPN. Została wybrana nasza oferta. Mieliśmy krótki czas na przygotowanie tej oferty, wymagała wielkiej pracy i mam nadzieję, że efekt końcowy jest atrakcyjny dla wszystkich uczestników Kongresu, szczególnie uczniów, bo z myślą o nich głównie przygotowaliśmy Kongres - mówi dyrektor rzeszowskiego Oddziału IPN dr Dariusz Iwaneczko.

Podkarpacki Kongres Pamięci Narodowej w Jasionce obsługują wszyscy pracownicy IPN w Rzeszowie z pomocą pracowników innych oddziałów. Program Kongresu łączy punkty przygotowane przez IPN w Rzeszowie z punktami ogólnopolskimi opracowanymi przez Biuro Edukacji Narodowej w Warszawie. Kongres kończy się w czwartek, 5 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24