MON kupi w Mielcu śmigłowce Black Hawk?

Jeśli Sikorsky okaże się najlepszym kandydatem śmigłowce powstaną w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu. I choć w samym ministerstwie próżno pytać o kwotę, jaka trafiłaby do zwycięzcy, eksperci z branży lotniczej mówią o 3 miliardach złotych. Najpierw jednak Sikorsky musi pokonać swoich rywali. Gotowość do wzięcia udziału w przetargu zgłosiły jeszcze trzy inne firmy. Są to Eurocopter SAS, Agusta Westland i WSK PZL -Świdnik.

Wkrótce warunki przetragu na śmigłowce

Informacje zawarte w dokumentach, które złożyły firmy są teraz sprawdzane przez niezależną komisję. Jeśli okaże się, że przedsiębiorstwa spełniają wymogli stawiane przez resort, wówczas otrzymają warunki przetargu. Jak informuje ppłk Małgorzata Ossolińska,_rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej _dopiero wtedy kandydaci, wiedząc już, czy spełniają wszystkie kryteria będą mogli stanąć do przetargu.

Michał Tabisz,rzecznik prasowy PLZ Mielec jest powściągliwy w ocenie szans firmy na wygraną. Zapewnia jednak, że Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu są przygotowane do tego, by zrealizować zobowiązania kontraktu. - Jesteśmy gotowi. Osiągnęliśmy taką zdolność produkcyjną, że produkujemy po kilkanaście śmigłowców rocznie. 26 maszyn bylibyśmy w stanie oddać w półtora roku - przyznaje.

Czy to będą black hawki

Maszyny, o których mowa to 16 śmigłowców transportowych dla Wojsk Lądowych, 3 śmigłowce do poszukiwania i ratownictwa dla Sił Powietrznych i 3 dla Marynarki Wojennej oraz 4 śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych, które mają trafić do Marynarki Wojennej. Wszystkie maszyny mają być skonstruowane na podstawie jednego typu.