MOSiR Krosno przegrał na inaugurację w Ostrowie

Krośnianie celują w tym sezonie w play off, ale na inauguracje kroku w jego stronę nie wykonali. Wielki wstyd i zaskoczenie to nie jest, bo w Stali biegają jeszcze nie tak wiekowi byli reprezentanci kraju, jak Szawarski czy Żurawski.

Mecz miał ciekawy przebieg. Po I, remisowej kwarcie wyższy biega włączyli miejscowi i w przerwie kibice w małej, zwykle "gorącej" hali Stali znajdowali się świetnych humorach (46:29). MOSiR wyszedł jednak z szatni świetnie zmobilizowany i w kwarcie nr 3 mieliśmy mecz do jednego, ostrowskiego kosza.

Dzięki temu po dwóch kwadransach zabawa zaczynała się od nowa (51:51).
Lepiej III kwartę rozpoczęli miejscowi (57:51 po trójce Kaczmarzyka). Kiedy raz i drugi na linii wolnych stanął Kamil Łączyński MOSiR tracił już jednak tylko punkt od rywala (58:59).

Po wolnych Piotra Pluty w połowie kwarty odzyskał prowadzenie 61:59. Zaraz je stracił (Olejnik), ale najgorsze, że w najważniejszym momencie zgubił też na dobre rytm gry. Seria trafień gospodarzy (m. in. Szumełda-Krzycki, Olejnik, Szawarski) plus pudeł krośnian sprawiła, że w przedostatniej minucie beniaminek prowadził 76:61. Było po frytkach.

W naszym zespole nie popisali sie rezerwowi (tylko 6 "oczek"). Inna rzecz, że poza Wojciechem Pisarczykiem, za wiele nie pograli. Stal zniszczyła MOSiR na deskach (51:25) a rządził na nich od zawsze znany ze smykałki do zbiórek Żurawski. MOSiR w ataku zebrał 2 piłki...

STAL OSTRÓW WIELKOPOLSKI - PBS BANK EFIR ENERGY MOSiR KROSNO 80:66 (21:21, 25:8, 5:22, 29:15)
STAL: Szumełda-Krzycki 13 (7 as.), Dymała 2 (3 str.), Dryjański 5 (7 zb.), Kaczmarzyk 7 (1x3), Żurawski 16 (14 zb.) oraz Olejnik 15 (2x3, 7 zb.), Szawarski 8 (2x3), Chmielarz 6 (1x3), Zębski 0, Kałowski 8 (2x3).
MOSIR: Salamonik 5 (1x3), Oczkowicz 4, Nowak 9 (5 zb.), Pluta 23 (5x3, 5 as.), Łączyński 19 (3x3, 5 as., 4 prz.) oraz Pisarczyk 4, Szyrlej 0, Partyka 0, Adamczewski 0, Paul 2.