Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most znika z dębickiego krajobrazu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Krzysztof Czuchra
Most na Wisłoce znika z dębickiego krajobrazu.
Most na Wisłoce znika z dębickiego krajobrazu. Krzysztof Czuchra
Już tylko jedno przęsło pozostało na filarach mostu żelaznego nad Wisłoką. Kilka dni temu zrzucono z nich kolejne, piąte które właśnie dzieli los pozostałych czterech pociętych i wywiezionych na złom. Most w ciągu kilku najbliższych tygodni zniknie z krajobrazu Dębicy.

O most przez ostatnie trzy lata toczyło bój wiele osób, proponując, aby utrzymać tę przeprawę i przekształcić ją na most drogowy. Argumenty były proste - istniejące mosty w rejonie Dębicy, a są ich dwa, mogą nie przetrwać powodzi. W 2010 roku większa niż zwykle powódź uszkodziła wały obok Wisłoki i zalała tereny w rejonie ul. Jana Pawła II i 1 Maja. Na kilka miesięcy wyłączony był również z użytkowania most w Straszęcinie, który też nie jest w najlepszej kondycji.

Most ten powstał w latach 80-tych i tuż po oddaniu go do użytku został uszkodzony przez powódź.

- Nie mieliśmy dostatecznego rozpoznania geologicznego w tym rejonie - mówi Edward Brzostowski, były szef Igloopolu. Okazało się, że pod dnem Wisłoki są obszary o mniej stabilnym gruncie, prawdopodobnie z tzw. kurzawką i dlatego kilka filarów osiadło głębiej tuz po zakończeniu budowy.

Byli pracownicy Igloopolu wspominają, że na wieść o zapadnięciu się kilku filarów tego mostu Edward Brzostowski wpadł w taką złość, że kierownik odpowiedzialny za tę inwestycję uciekł przed nim aż do USA. Przebywał tam długie lata. Straszęciński most udało się jakoś oddać do użytku, ale ma ograniczoną nośność. Korzysta z niego codziennie kilka tysięcy mieszkańców gmin Czarna i Żyraków.

- Most kolejowy mógł być z powodzeniem przekształcony w most drogowy i zapewnić dodatkową komunikację przez rzekę- uważa Marta Pyzińska, jedna z osób zaangażowanych w obronę mostu. Niestety jej opinii nie podzielili samorządowcy z terenu powiatu dębickiego.

Efekt jest taki, że od kilku tygodni most jest cięty i wywożony na złom. Za kilka tygodni zniknie z dębickiego krajobrazu. Jeden z jego fragmentów ma trafić do dębickiego muzeum. Na pamiątkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24