MPGK Rzeszów dba o wizerunek miasta

Po efektach widać, że załoga mocno się stara, aby wpisać się w wizję miasta nowoczesnego i przyjaznego mieszkańcom Rzeszowa i atrakcyjnego dla gości. - Cieszą nas pochwały, ale dostrzegamy też rozjeżdżone trawniki, uschnięte gałązki, rozsypane śmieci. Staramy się, aby to szybko poprawić - mówią pracownicy MPGK Rzeszów.

Goście się zachwycają

Rzeszowianie są dumni, słysząc zachwyty nad urodą i czystością miasta wypowiadane przez turystów. Pewnie wynika to z faktu, że rzeszowianie są ambitni i chcą, aby ich miasto się szybko rozwijało, było czyste i estetyczne. Rzadko jednak wiedzą, ile to kosztuje. Ambitna załoga MPGK rozumie te pragnienia, bo ich są takie same. Sympatycznie jest usłyszeć opinię o Rzeszowie, że to zadbane i przyjazne miasto. Takie opinie przyciągają też inwestorów, ci tworzą miejsca pracy.

- Miło słyszeć, że Rzeszów zmienia się na plus, ale wiemy, że nie wszystko jest tak, jak byśmy chcieli. Wiele rzeczy trzeba poprawić. Tu cenne są spostrzeżenia płynące od gości i turystów, a szczególnie od ludzi z naszej branży, którzy zauważą każde niedociągnięcie - podkreślają pracownicy MPGK.

- Od lat załoga MPGK ofiarnie służy miastu, aby było czyste i zadbane, a jego mieszkańcy mogli, bez względu na warunki atmosferyczne, bezpiecznie korzystać z dróg i chodników. To jeden z naszych, podstawowych obowiązków - zapewnia prezes Juliusz Sieczkowski.

Co roku siły natury egzaminują służby MPGK, gdy np. spada marznąca mżawka w godzinach komunikacyjnego szczytu, kiedy piaskarki też tkwią w korkach… Przyroda uczy pokory, a skutki gwałtownych zjawisk, można tylko zminimalizować.

Wyzwań jest więcej. Aby im sprostać załoga MPGK w dzień i w nocy sprząta ulice, parki i skwery, pielęgnuje zieleń miejską i wywozi setki ton śmieci.

Segregacja odpadów - sukcesy i wyzwania

Teraz w ramach „ustawy śmieciowej” kolejne obowiązki spadły na władze samorządowe i mieszkańców. Uczestniczymy wspólnie w selektywnej zbiórce surowców wtórnych i segregujemy odpady. Takie są prawa rozwoju cywilizacji .

- Cieszy fakt, że wszystkim zależy, aby odzyskiwać surowce wtórne. Dzięki temu na wysypiska trafia mniej odpadów, a będzie tam trafiać ich jeszcze mniej aż do osiągnięcia zakładanych w ustawie poziomów odzysku - tłumaczą w MPGK.

Chociaż na tym polu też są zagrożenia, bo niektórzy mieszkańcy zaniedbują segregację odpadów. A zgodnie z założeniami powinniśmy segregować ich znacznie więcej. Ten temat budzi sporo emocji i będzie wymagał jeszcze zmian i dużo cierpliwości.

- Wiemy, że efekty naszych starań, tak przy wywozie odpadów jak i na rzecz utrzymania w czystości miejskich ulic, zależą od zgodnego współdziałania z mieszkańcami. Ze zrozumieniem traktujemy uwagi każdego klienta, zarówno dużego kontrahenta, jakim są spółdzielnie mieszkaniowe, jak i właściciela domu jednorodzinnego - zapewnia prezes Juliusz Sieczkowski. - Nasi klienci mogą być spokojni. Staramy się być solidni i zawsze szukamy rozwiązań, które będą dla mieszkańców najwygodniejsze.