- Ogrzewam 120-metrowy dom węglem. Przy lekkiej zimie, na cały sezon grzewczy potrzebuję ok. 3 ton, co kosztuje mnie około 1900 złotych - robi szybki rachunek Monika Czarnota, emerytka z Rzeszowa. - Trzeba będzie dokupić przynajmniej dwie tony.
Pani Monika martwi się, bo dodatkowe 1200 zł na węgiel mocno nadszarpnie jej skromny budżet. - Nie przewidziałam aż takich mrozów. Mam nadzieję, że wkrótce się skończą, bo nie wiem, jak sobie poradzę.
Ruch w składach węgla
Takiego ruchu w interesie właściciele składów węglowych od dawna nie pamiętają. W składzie przy ul. Reja w Rzeszowie klienci są od rana do wieczora.
- Dokupują węgiel, bo im brakuje, nie spodziewali się takiej ostrej zimy - tłumaczy Kazimierz Pokrywa, właściciel składu. - Czterech pracowników od rana pakuje węgiel do worków. Na szczęście, węgiel nie podrożał, ceny utrzymują się na ubiegłorocznym poziomie.
W tej chwili tona węgla orzech kosztuje, w zależności od klasy, od 620 do 660 złotych, kostki - od 660 do 670 złotych.
Gaz też drogi
Dorota Jędrzejec spod Jarosławia swój 70-metrowy dom ogrzewa gazem. Przewiduje, że styczniowy rachunek - przy sporych oszczędnościach - wyniesie ją ok. 500 zł.
- Przez cały dzień nie ma mnie w domu, więc wychodząc zmniejszam temperaturę do 15 st. C. Wieczorem ją podnoszę, ale w nocy znów wracam do 15 st. Tylko dlatego moje rachunki są niższe - wylicza Jędrzejec.
Niektórzy próbują dogrzewać mieszkania grzejnikami elektrycznymi lub olejowymi, ale jest to zbyt drogie.
Idzie więcej paliwa
Ci, którzy na co dzień korzystają z samochodu, wiedzą, że rosną koszty jego utrzymania i eksploatacji.
- Przy takich mrozach zużycie paliwa rośnie. Jakieś 2 litry więcej na 100 kilometrów - tłumaczy Rafał Bielak, właściciel komisu samochodowego w Rzeszowie.
I dodaje, że jak świeże bułeczki przy niskich temperaturach idą niektóre części zamienne do samochodów. - Filtr paliwa kosztuje, w zależności od samochodu, od 40 do 250 złotych. Akumulator od 250 do 500 zł.
Leki i odśnieżanie kosztuje
Więcej wydajemy też na leki.
- Klienci kupują głównie leki na przeziębienie, ból gardła czy grypę bez recepty - mówi Katarzyna Kasza, farmaceutka z apteki przy. ul. Piłsudskiego w Rzeszowie.
Za zestaw na przeziębienie i katar, czyli syrop, tabletki do ssania, ewentualnie maść wygrzewającą trzeba zapłacić około 20-40 zł. Gdy leczenie na własną rękę nie przynosi rezultatu, idziemy do lekarza.
Realizacja recept to kolejne od 50 zł do 100 zł. Kilka dni chorobowego też uderza nas po kieszeni.
Czy na mroźnej zimie da się oszczędzić? Dyskutuj na forum.nowiny24.pl
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?