Założycielka fundacji Monika Bartnik jest także mamą dziecka chorego na mukowiscydozę. Pani Monika i jej fundacja działają bardzo aktywnie na rzecz swoich podopiecznych, których jest teraz prawie 70. Fundacja pomaga w zakupie leków i sprzętu, ale też w finansowaniu rehabilitacji, umożliwianiu konsultacji ze specjalistami z fizjoterapii, dietetyki i psychologami. Bardzo ważnym elementem działalności Mukohelp jest organizacja charytatywnych bali i innych akcji, które teraz są niemożliwe do przeprowadzenia.
Problemy z badaniami, jeszcze większy lęk niż wcześniej
Mukowiscydoza to wrodzona choroba, którą głównie kojarzy się z obciążeniem płuc, ale ma ona także bardzo niekorzystny wpływ na wiele innych narządów. Przede wszystkim wymaga stałej kontroli stanu płuc, także u tych, którzy nie mają w danym momencie nasilonych objawów.
- Nasi podopieczni mają teraz jeszcze ciężej, ponieważ wykluczone są badania okresowe. A każdy raz na 3 miesiące musi je przechodzić. W tym momencie takich przyjęć nie ma. Robienie regularnych badań jest bardzo ważne. Jeżeli przeoczy się moment wychwycenia jakichkolwiek zmian w płucach na początku, to bez leczenia choroba postępuje bardzo szybko
- mówi pani Monika.
- W momencie gdy wystąpi zaostrzenie choroby, to pacjent musi trafić do szpitala na leczenie dożylne na co najmniej 2 tygodnie, a teraz wiąże się to z bardzo dużym ryzykiem. Jeśli trafi do szpitala i nie będzie izolowany, jest bardzo zagrożony. W trakcie pandemii jest to jeszcze większe ryzyko. Jeżeli leczenia antybiotykami dożylnie w szpitalu nie dostanie, to stan bardzo się pogarsza - zaznacza.
Napisali list otwarty
Fundacja Mukohelp opublikowała ostatnio list otwarty, w którym opisano lęk o chorych na mukowiscydozę oraz to jak wygląda ich życie w czasie trwania pandemii koronawirusa.
"Niezwykłe ograniczenia, restrykcje, obostrzenia, komplikujące pracę i życie prywatne. Duszna atmosfera, tak jakby odebrano nam wolność. Z tym wszyscy zmagają się od dwóch-trzech tygodni. Wszyscy? Nie, nie wszyscy. Chorzy na mukowiscydozę mają tak od urodzenia, siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku, całe życie… Oni i ich rodziny"
- czytamy w liście.
Teraz kiedy każdy z nas boi się jakiejkolwiek infekcji układu oddechowego, chorzy na mukowiscydozę cierpią nie tylko z powodu nasilonego lęku.
- Są nasi podopieczni, którzy mają krwioplucia, problemy z oddychaniem, którzy czekają na przeszczep płuc. W tym momencie pozostaje nam tylko przetrwać i czekać na powrót do normalności, żebyśmy mogli kontynuować naszą walkę - mówi Monika Bartnik.
"Teraz dopiero dokładnie widać, czym jest oczekiwanie na upragniony lek, terapię, właściwe warunki leczenia, dające szansę na życie" - czytamy w liście otwartym fundacji.

Caritas Archidiecezji Warmińskiej wspiera zimą bezdomnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fryzjer gwiazd przyjrzał się "sianowatym" włosom Liszowskiej. Ma dla niej cenną radę
- Usadzili Romanowską przy Dowborze! Byli dla siebie tak niemili, że widać na ZDJĘCIACH
- Kinga Rusin wróci do "Dzień dobry TVN"?! Tylko u nas sensacyjne szczegóły
- Ekspertka o piosence Gardias: "W studiu można zdziałać cuda". Mocne słowa!