Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszę wierzyć

GRZEGORZ BOCZAR
Jerzy Szeliga
Jerzy Szeliga JANUSZ WITOWICZ
Rozmowa z JERZYM SZELIGĄ, trenerem IV-ligowych piłkarzy Głogovii

[obrazek1] Jerzy Szeliga
(fot. JANUSZ WITOWICZ)- Pański zespół nie ma lidera, który w razie potrzeby krzyknie na kolegę lub mu podpowie. Ale proste błędy w defensywie to przecież nie efekt braku kogoś takiego?...
- One wyniknęły z dużej nerwowości. W meczu z Kolbuszowianką interesowała nas tylko wygrana. Nastawiłem zespół na zwycięstwo, ale po kilku nieudanych atakach graliśmy coraz bardziej nerwowo. Każdy chciał zdobyć bramkę i szedł do przodu, zapominając o obronie, zostawiając swobodę pomocnikom i napastnikom rywala. Przez to traciliśmy bramki. Szalony dostał dwa bardzo dobre podania pomocników, a jest na tyle doświadczonym graczem, że wykorzystał okazje.
- Ma pan za co pochwalić któregoś z podopiecznych?
- Za ambicję - wszystkich. Chcą grać, wygrywać, ale nerwy tak bardzo wpływają na ich poczynania, że... nie wychodzi.
- Wierzy pan w utrzymanie?
- Jeżeli chcę nadal prowadzić ten zespół, to muszę wierzyć.
- A chce pan?
- Tak. A poza tym chciałbym wykonać zadanie, jakie przede mną postawiono przed rundą wiosenną. Byłbym znacznie spokojniejszy, gdyby nie fatalna seria (cztery porażki - przyp. red.), jaką zanotowaliśmy w długi weekend na początku maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24