My jesteśmy TARNOWCOKI

Skąd pochodzi nazwa zespołu? Nie trudno zgadnąć. - Powstała od nazwy miejscowości, w której zrodziła się myśl o założeniu kapeli - tłumaczy Bogusław Wojtunik, akordeonista i kierownik kapeli.

Głównym inicjatorem i pomysłodawcą jej powstania był dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Tarnowcu Bartłomiej Smyka.

- Bartek nam cały czas pomaga. Gdyby nie on, spokojnie można stwierdzić, że byśmy nie istnieli - podkreśla kierownik kapeli. Tarnowcoki oprócz zapału do grania i śpiewania na scenie potrzebowali też strojów. Te ufundował tarnowiecki ośrodek kultury. Podstawowym założeniem kapeli jest kultywowanie i propagowanie starych, częściowo zapomnianych już piosenek, przyśpiewek, obrzędów oraz melodii ludowych z Podkarpacia i okolic.

- Na początku nie było łatwo. Już w 2012 roku szukałem ludzi, którzy mogliby zagrać w zespole - wraca myślami do początków Wojtunik. Po dwóch miesiącach od powstania kapela zadebiutowała na V Festiwalu Smaków Regionalnych „Pierogi” w Tarnowcu.

- Ludzie, którzy przyszli do kapeli, umieli grać, więc odbyliśmy kilka prób i mogliśmy wychodzić na scenę - opowiada Wojtunik. Ich debiut został przyjęty wielkim aplauzem publiczności. - To nas bardzo podbudowało. Ludzie potem do nas podchodzili, gratulowali, cieszyli się, że taki zespół w Tarnowcu powstał - wspomina kierownik kapeli.

Do chwili obecnej kapela swoimi występami uświetniała różnorakie uroczystości odbywające się na terenie gminy. Tarnowcoki uczestniczyły także w różnego rodzaju festiwalach i przeglądach twórczości ludowej w kraju. Niewątpliwie dużym osiągnięciem było zdobycie II miejsca w IV Międzynarodowym i Ekumenicznym Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Cisnej. Tarnowcoki otrzymały również wyróżnienie w Międzynarodowym Festiwalu Folkloru Karpat w Trzcinicy.

- W składzie mamy utalentowanych cymbalistów, którzy zgarniają mnóstwo nagród na konkursach w całym kraju - mówi z dumą B.Wojtunik. 3-4 grudnia w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie odbyły się XXXV Spotkania Cymbalistów, w których udział wzięła kapela. Konkurs ma niepowtarzalny w skali kraju charakter. Ocala od zapomnienia sztukę gry na cymbałach - tradycyjnym, charakterystycznym dla Podkarpacia instrumencie. Niezwykle istotne jest stwarzanie ludowym muzykom możliwości do zaprezentowania sztuki gry oraz integracja i wymiana doświadczeń uczestników konkursu. Znakomity występ Tarnowcoków zapewnił im II miejsce w konkursie. Również II miejsce otrzymał Witold Gierlicki, w kategorii soliści - cymbaliści.

Wszyscy członkowie kapeli to pasjonaci. - Folklor trzeba czuć, trzeba lubić tę muzykę - uważa szef kapeli. Dodaje, że ciężko jest się zgrać czasowo wszystkim członkom zespołu. - Dwie osoby z kapeli - Gabriela i Grzegorz, chodzą jeszcze do szkół, w dodatku do dwóch, nie mogą opuszczać zajęć. Żeby próba miała sens, muszą być wszyscy - tłumaczy B.Wojtunik.

Najmłodsza, Gabrysia, nie ma jeszcze 18 lat, najstarsi to już zaawansowani emeryci. - Nie mamy żadnych etatów, wynagrodzeń. Cieszymy się ze wspólnej gry, z tego jak muzycznie spędzamy czas i realizujemy swoje marzenia - tłumaczy B.Wojtunik.

Próby odbywają się zazwyczaj dwa razy w miesiącu. - Jeśli to co robimy komuś się podoba, to dla nas duża satysfakcja. Jak przy tym jeszcze wpadnie jakaś nagroda to jest dodatkowa radość - nie kryje entuzjazmu akordeonista.

Mimo krótkiej działalności kapela zgromadziła bardzo bogaty materiał folklorystyczno-muzyczny i dzięki Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Tarnowcu wydała płytę zatytułowaną „Na Ludową Nutę”. Kapela Tarnowcoki 15 grudnia zagrała w Sanoku na eliminacjach do Ogólnopolskiego Przeglądu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. - Liczymy, że w nowym roku uda się kupić nowe instrumenty. Mamy też plany na kilka koncertów - kończy kierownik kapeli.