Płetwonurek zauważył samochód (prawdopodobnie audi) wczoraj w południe. Leżało w tym miejscu, w którym w zeszłym roku znaleziono zatopioną furgonetkę ze zwłokami mężczyzny. Powiadomił policję.
- Dzisiaj przed południem rozpoczniemy próbę wydobycia pojazdu na powierzchnię - informuje Paweł Międlar z KWP w Rzeszowie. - Trzeba sprowadzić specjalistyczny sprzęt. Trudno przewidzieć, czy akcja od razu się powiedzie.
Samochód jest mocno wbity w muł. Płetwonurkowie muszą podczepić liny i spróbować go wyciągnąć za pomocą beczek, a później zaholować do brzegu lub do zapory w Myczkowcach. W ten sam sposób wydobyto w zeszłym roku wspomnianą już dostawczą furgonetkę, która przeleżała w wodzie dziesięć lat. Nadal nie wiadomo, czy kierowca auta został celowo zepchnięty do zalewu, wpadł w poślizg, czy popełnił samobójstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?