Myśli stają się rzeczami w sztuce „Solartaxi. Samochód na słońce”

- To historia o marzeniach, ekologii i podróżach - zapowiedział premierową sztukę dla najmłodszych, która uświetnia 60 lat sezonu teatralnego, Jerzy Jan Połoński, dyrektor artystyczny Teatru „Maska” w Rzeszowie.

Emocjonujący spektakl w reżyserii Joanny Gerigh dedykowany jest dzieciom od sześciu lat. Fabuła inspirowana jest prawdziwą historią Louisa Palmera, szwajcarskiego nauczyciela. On jako pierwszy odbył podróż dookoła świata, w napędzanym energią słoneczną samochodzie, znanym solartaxi.

Na naszych oczach na scenie powstawał niezwykły, ekologiczny, nieszkodzący pojazd, który ma chronić naturalne środowisko. A następnie uczestniczyliśmy w długiej, 1, 5 rocznej podróży Louisa i jego mechanika Ericka Schmitta. Wspólnie przejechali 54 tys. km i odwiedzili 38 krajów. Zmierzyli się z różnymi przeciwnościami losu. Pokazali, że nie wolno się poddawać, nawet jeśli ma się wszystkiego dość. Udowodnili, że każdy ma marzenia i pasje - duże, maleńkie i nawet takie z dzieciństwa. Trzeba mieć tylko odwagę, aby jej spełniać. Przekazali nam, że są różne sposoby ratowania świata i każdy może się do tego też przyczynić.
Kolorowa i ciekawa scenografia może się podobać. Uwagę widzów przykuwa nie tylko samochód z klaksonem, lusterkami, ale też kurtyna imitująca ocean, zrobiona z plastikowych butelek.

Na uznanie zasługują występujący aktorzy, m.in. świetna Ewa Mrówczyńska, grająca rekina na rolkach. Sympatię najmłodszych zyskał Louis (Kamil Dobrowolski) oraz jego mechanik - (Paweł Majchrowski), który z powodzeniem zadebiutował na deskach „Maski”.

Akcja tak wciągnęła najmłodszych, że nie szczędzili oklasków