Myśliwy zastrzelony przez swojego psa. Tragiczna w skutkach niefrasobliwość

Pomimo szybkiej reakcji zespołów ratunkowych i zastosowania resuscytacji 30-letni mieszkaniec Wichity, zmarł z powodu odniesionej rany. Według policji pies, należący do myśliwego, znajdował się na tylnym siedzeniu, na którym również spoczywała strzelba, na którą zwierzak nadepnął, powodując wystrzał.

CBS News przypomina, że w ostatnich latach miało miejsce kilka podobnych incydentów. W 2022 r. w weekend Święta Dziękczynienia 32-letni mężczyzna został zastrzelony, gdy wkładał psa na tylne siedzenie samochodu. Łapa zwierzaka dotknęła naładowanej strzelby powodując wystrzał z bliskiej odległości, który zabił myśliwego.

W 2018 r. mieszkaniec Nowego Meksyku został postrzelony przez swojego psa, mieszańca rottweilera, gdy jego łapa utknęła w spuście strzelby umieszczonej na tylnym siedzeniu. Kula przeszła przez siedzenie kierowcy i trafiła myśliwego w plecy, powodując złamanie kilku żeber oraz strzaskanie obojczyka.

Z kolei w 2017 roku łowca bażantów w północno-środkowej części stanu Iowa został przypadkowo postrzelony i ranny, gdy pies nadepnął na osłonę spustu strzelby pozostawionej na ziemi, która wystrzeliła.

Wypadki na polowaniach zdarzają się również w Polsce. Często ich ofiarami padają myśliwi postrzeleni przez własnych towarzyszy lub osoby postronne, jak było w przypadku 61-letniego mężczyzny, którego myśliwy pomylił z dzikiem.

Źródło: CBS News