Na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie otwarto kawiarnię

- Rzeczywiście pomysł kawiarni na cmentarzu może wydawać się kontrowersyjny, ale to nic nowego i nadzwyczajnego. W zachodniej Polsce takie miejsca są na porządku dziennym i obserwuję, że mieszkańcy Rzeszowa też coraz bardziej przekonują się do naszej oferty - mówi Grażyna Talarkowska, właścicielka nowej kawiarni Nostalgia.

Otwarcie lokalu ma związek z zakończoną niedawno rozbudową kaplicy. Obok nowych pomieszczeń wykorzystywanych w czasie pogrzebów powstała tu spopielarnia zwłok oraz ogólnodostępna poczekalnia. To w niej stanął barek i stoliki. W ofercie są m.in. napoje, ciasta i dania barowe.

- Pomysł na biznes zrodził się w mojej głowie podczas podróży. Uznałam, że skoro kawiarnie dobrze działają w innych europejskich miastach, u nas także jest zapotrzebowanie na takie usługi. Przecież Wilkowyja to duży cmentarz, a w okolicy nie ma gdzie kupić wody mineralnej, albo ogrzać się zimą przy herbacie - mówi G. Talarkowska.

Nowa kawiarnia organizuje także przyjęcia okolicznościowe po pogrzebach - tzw. stypy. Można tu także zamówić całoroczną opiekę nad grobami.

Kawiarnia to nie jedyna nowość na największym w regionie cmentarzu. Obok kaplicy i krematorium trwa budowa nowego kolumbarium, którego ściany stworzą kształt krzyża. Będzie tu 250 miejsc na urny. - Rozbudowujemy również pole urnowe, na którym przybędzie 56 miejsc. Koszt inwestycji to 600 tys. zł. Zmarłych będzie można tu chować już w połowie roku - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Z kolei od strony północnej na 8 hektarach cmentarz rozbudowuje się o 7500 miejsc.