Słowacki Raj, to miniaturowa kraina o powierzchni zaledwie 20 km kw. Nazywany czasami małymi Alpami Słowacji, nie ma nic wspólnego z wysokogórskim krajobrazem. Wapienne skały poprzerastane sosnowymi lasami, poprzecinane głębokimi wąwozami. Wzdłuż północnej granicy Raju płynie w głębokim kanionie Hornad. Wzdłuż tej niespokojnej rzeki wiedzie jeden z najbardziej malowniczych w Słowacji szlaków turystycznych. W zimie jednak wymaga od turystów nie lada umiejętności by mogli pokonać oblodzone klamry i drabinki wmontowane w skalne ściany wiszące kilkanaście metrów nad lustrem wody.
Bezpieczniejsze stają się więc wyprawy do skalnych dolinek spotykanych często na trasie pomiędzy Dedinkami, a Vernarem. Dobrze rozwinięta sieć noclegowa oferuje miejsca hotelowe i prywatne kwatery o dobrym standardzie, i co ważne dla turystów tańsze niż w Polsce.
Słowackie smakołyki
[obrazek2] Nie zmotoryzowani do słowackiego Raju mogą dotrzeć autobusem. (fot. AUTOR)Dla przykładu, dwuosobowy pokój w prywatnym pensjonacie "U Hanki" w Telgardzie kosztuje w przeliczeniu na naszą walutę 35 - 40 złotych. Hotel myśliwski w Pustym Polu oferuje bardzo przyjemne pokoiki z pełnym wyposażeniem za równowartość 50 - 60 złotych. Zazwyczaj noclegi można połączyć z wyżywieniem. Oferowane tutaj słowackie specjały zadowolą nawet wybredne podniebienia. Szczególnie polecam zapiekany ser i zupy owocowe. Dwudaniowy obiad nie powinien kosztować więcej niż 12 - 15 złotych. Należy pamiętać jednak , że w okresie ferii zimowych, które na Słowacji są w tym samym czasie co w Polsce, może być trudno o nocleg. Należy wcześniej zorientować się i zarezerwować miejsce.
W słowackim Raju doskonałą ofertę znajdą dla siebie narciarze. Jeden kurs na górę kosztuje równowartość jednego do półtora złotego. Bardziej opłaca się kupować wieloprzejazdowe karnety. Na stoku 1200 metrowego Ondreiska zlokalizowano najdłuższy w Raju wyciąg narciarski. Polecam go jednak narciarzom, dla których białe szaleństwo nie jest nowością. Zaledwie 5 km. dalej, tuż przed miejscowością Stratena działają dwa wyciągi narciarskie, które zadowolą zarówno zaawansowanych narciarzy jak i tych, którzy stawiają pierwsze kroki w tym sporcie. Obok wyciągów jest trasa dla nartobiegaczy.
Kulig po słowacku
Po narciarskich wyczynach na stokach można w pobliskiej stadninie wynająć sanie z woźnicą lub konie pod siodło. Ta ostatnia możliwość zapewnia niezapomniane wrażenia z jazdy w zimowej górskiej scenerii i obserwowanie tutejszych uroczysk z wysokości siodła. Stadnina organizuje również kuligi dla turystów poiłączone z paleniem ogniska i pieczeniem szaszłyków, którym często towarzyszy kapela ludowa. Powrót z pochodniami jest niezapomnianym przeżyciem.
W Polsce trudno o przewodniki i mapy słowackiego Raju. Po przekroczeniu granicy można jednak kupić dobrą mapę Slovensky Raj, wraz z opisami miejscowości i atrakcji turystycznych. Pełną informacją na temat turystyki w słowackim Raju dysponuje Instytut Słowacki w Warszawie pod nr.tel (22) 635 84 27.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]