Na Podkarpaciu powstanie mocna grupa zawodowa z silnym zapleczem

Pierwsza w naszym województwie grupa zawodowa powstała niespełna rok temu. Założył ją Piotr Przydział w porozumieniu ze sponsorami.

- Naszym sponsorom: Rometowi i Olimpowi zależy, aby grupa istniała na Podkarpaciu, inne województwo nie wchodzi w grę - tłumaczy dyrektor grupy. - Ponieważ mieszkam w Dębicy i znam tu wielu wpływowych ludzi pomyślałem, że właśnie tutaj będę miał największe szanse.

Do "stajni" Przydziała trafiło wielu utytułowanych kolarzy, m.in. Dariusz Baranowski, olimpijczyk, który w przeszłości wygrywał Tour de Pologne oraz ścigał się na Giro d'Italia i Tour de France. Inny znany kolarz w tej grupie to Sławomir Kohut. Skład uzupełnili - ukraiński weteran Władimir Duma, Artur Przydział, Marcin Wolski oraz kilku młodych zawodników. Taka kadra zapewniała skuteczna rywalizację z czołowymi polskimi grupami.

- Skład to nie wszystko, muszę dbać o to by uzbierać budżet na przyszły sezon - mówi Przydział. - Aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, potrzebuję dwóch milionów złotych. Jak uzbieram półtora, to powinienem dać radę.

W ostatnim tygodniu Romet Weltour rywalizował na trasach 21. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków, w którym lider dębiczan Baranowski zakończył wyścig na 12. miejscu.

- To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że różnice pomiędzy zawodnikami były bardzo niewielkie, kilka sekund, trochę szczęścia i byłby czwarty - mówi pan Piotr. - To jednak już przeszłość. W weekend startujemy w górskich mistrzostwach Polski, potem Węgry, Mazovia, Belgia. Do końca roku mamy sporo wyścigów do przejechania. Może Darkowi, albo Sławkowi uda się załapać do reprezentacji Polski na Tour de Pologne.

Głównym celem na przyszły rok jest dla grupy zatrzymanie doświadczonych zawodników.

- Sądzę, że uda mi się ich namówić - wyjaśnia Przydział. - Baranowski, Kohut, Duma to kolarze, którzy mogą wiele przekazać młodzieży. Nauczyć ich jazdy w peletonie, odpowiedniego prowadzenia i innych przydatnych rzeczy. Długo jeździłem we Francji i wiem ile to znaczy. Tam każda grupa zawodowa posiada zaplecze, szkoli młodych kolarzy, z których wybiera najlepszych. Ci trafiają do zawodowców. Taką grupę zamierzam stworzyć tutaj. Romet chce podpisać kontrakt na 5 lat, nie mogę tego zmarnować.
To czy Romet Weltour zostanie w Dębicy nie jest przesądzone.

- Miasto mnie ostatnio trochę wyrolowało. Nie dostaliśmy obiecanych pieniędzy - mówi Przydział. - Być może przeniesiemy się w przyszłym roku do Rzeszowa. Prowadziłem wstępne rozmowy z Eugeniuszem Korbeckim, który zajmuje się w Rzeszowie kolarstwem. Wkrótce będzie wszystko wiadome. Podkarpacie będzie miało kolarstwo z prawdziwego zdarzenia.