Na sklepowe promocje z zeszytem i długopisem

- Sklepy przed świętami bombardują nas różnymi promocjami. Co zrobić, by na nich skorzystać, a nie stracić?

- Trzeba być czujnym, bo "krzykliwe" ceny, muzyka i oświetlenie w nich wpływa, że przynosimy do domu połowę niepotrzebnych rzeczy. Warto też wcześniej porównać ceny w innych sklepach tak, by wybrać te w najbardziej korzystnej cenie. Istotne są również daty produkcji i przydatności do spożycia. Często bywa tak, że towar jest oferowany w promocyjnej cenie tylko dlatego, że kończy się termin.

- W szale przedświątecznych zakupów trudno jednak znaleźć na to czas.

- Ale dzięki temu ja na przykład nie dałam się nabrać na fałszywą promocję. Pamiętam, że kiedyś chciałam kupić spodenki dla wnuka. W promocyjnej cenie 10 zł. Przy kasie okazało się jednak, że muszę zapłacić 17 zł. Zwróciłam je. Nie zawsze jednak udaje się to zauważyć, kiedy robi się duże zakupy. Warto wtedy spisywać w zeszycie ceny kupowanych towarów, a przy kasie wykładać je w zapisanej kolejności i sprawdzać ceny. Lepiej poświęcić więcej czasu, niż być oszukanym.

- A co w sytuacji, kiedy dopiero w domu zorientowaliśmy się, że zapłaciliśmy więcej?

- Należy zawsze pamiętać więc o zachowaniu paragonu. Z dowodem zakupu i towarem możemy domagać się reklamacji. W sklepie mają obowiązek przyjąć zakupione artykuły. W niektórych robią to od razu, a w innych później. Na rozpatrzenie reklamacji mają 14 dni.