Młody mieszkaniec Bóbrki wyjechał samochodem do pracy we wtorek rano. Nie dotarł na miejsce. Nie wrócił też do domu, dlatego zaniepokojona rodzina zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze znaleźli auto 23-latka w pobliżu zalewu w Sieniawie.
- Do pomocy ściągnęliśmy psa tropiącego, który miał wskazać miejsce, z którego schodził do wody. Niestety pies niczego nie wyczuł, dlatego nie mamy pewności, czy mężczyzna w ogóle był w tym miejscu - opowiada podinsp. Marek Cecuła z KMP w Krośnie.
Rezultatów nie przyniosło też przeczesywanie okolic zalewu i powierzchni wody, dlatego o pomoc policja poprosiła płetwonurków z sonarem. Ci do tej pory nie natrafili na ślad mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?