Nadal trwają poszukiwania 33-letniego Pawła z Krosna

- Wyznaczyliśmy nową nagrodę za sprowadzenie do domu albo wskazanie aktualnego miejsca pobytu Pawła - siedem tysięcy złotych. Prosimy o pomoc - apeluje Daniel Bogusz, brat zaginionego.

O okolicznościach zaginięcia młodego krośnianina pisaliśmy wczoraj w tekście Paweł nie wrócił do domu. Czy ktoś wie co się stało?33-latek w piątek wyszedł z mieszkania przy ul. Grodzkiej. Tego dnia umówił się z kuzynem. Nie dotarł tam jednak, nie wrócił też do domu. Rodzina nie ukrywa, że miał problemy z alkoholem i depresją.

Wychodząc z domu miał na sobie jasną kurtkę z kapturem i kolorowy szalik. Jest szczupły, ma 180 cm wzrostu.

Policja analizuje nagrania z miejskiego monitoringu pod kątem czy któraś z kamer nie zarejestrowała przechodzącego mężczyzny. Bliscy Pawła sprawdzili miejsca, gdzie mógł pójść, ale nie natrafili na żaden ślad. 33-latek nie utrzymywał raczej kontaktów towarzyskich.

- Jeśli macie choć chwilę, by przeszukać swoją okolicę, proszę o to w imieniu rodziny, możecie mu uratować życie - apeluje Daniel Bogusz.

Po publikacji informacji o zaginionym do bliskich trafiają rożne sygnały. Do tej pory żaden z nich się nie potwierdził. Internauci zwrócili uwagę na film, który pojawił się w sieci: widać na nim mężczyznę, który stoi na środku ruchliwej jezdni w Rzeszowie.

- Dostaliśmy kilka telefonów związanych z tym wideo. Ten mężczyzna to nie jest Paweł - mówi jego brat.

Po nich też zaginął ślad

W okresie od 1 stycznia do 21 grudnia 2016 roku podkarpaccy policjanci przyjęli zgłoszenia o 797 osobach zaginionych (281 kobiet i 516 mężczyzn). W tym samym okresie zostało zakończonych 806 poszukiwań osób zaginionych (286 kobiet i 520 mężczyzn).

- Najczęściej osoby zaginione odnajdują się w krótkim czasie, do kilku godzin od zaginięcia - mówi podkom. Jacek Kocan z Wydziału Komunikacji Społecznej KWP w Rzeszowie.