Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naj 2012 wg Gabriela Waliszko, czyli Góral, Boniek i Wilk

Gabriel Waliszko, nsport
Gabriel Waliszko pochodzi z Krosna. Przed przejściem do nsport (w 2006 roku) pracował w Nowinach.
Gabriel Waliszko pochodzi z Krosna. Przed przejściem do nsport (w 2006 roku) pracował w Nowinach.
Za nami rok rewolucji. Począwszy od Resovii spychającej Skrę z mistrzowskiego tronu, przez zmianę selekcjonera kadry po nieudanym Euro, aż do zastąpienia mieleckiego Laty rzymianinem Bońkiem. Nie brakowało spektakularnych wiktorii i najmniej spodziewanych porażek.

Najbardziej wykiwali nas piłkarze. Ubrani w biało-czerwone stroje z doszytymi orłami na piersi, nie zagrali na Euro jak reprezentanci gospodarza turnieju.

Mieli mistrzowską atmosferę i przychylność mediów, ale stylem gry i wynikami popsuli futbolowe święto. Duża w tym zasługa wystraszonego trenera "Franza", który nie potrafił nakręcić swojej drużyny ani też przyznać się do błędów.

W efekcie nerwowy Smuda (nie czyniący żadnego cuda) zwolnił miejsce elegantowi Fornalikowi, który szybko zamknął usta największym krytykom własnego warsztatu. Waldek King brzmi dumnie. I jakoś coraz bardziej poważnie.

* * *
Najwięcej pytań dali nam narodowi siatkarze. Najpierw zachwycili wygraną w Lidze Światowej, a potem schrzanili na cacy olimpijski turniej.

Dlaczego? O co chodzi? Co się stało? Długo nie mogliśmy zrozumieć londyńskiego rozczarowania. Trener Anastasi tylko ładnie się uśmiechał, a w kuluarach mówiono o konfliktach w drużynie.

Podobno do Rio de Janeiro chłopaki mają się zjednoczyć. Tylko czy starczy im sił, a nam cierpliwości?
* * *
Największy upadek na świecie zaliczył Lance Armstrong. Kolarza pozbawiono siedmiu zwycięstw w Tour de France, dożywotnio zdyskwalifikowano, a nadto obalono mit człowieka sukcesu wygrywającego z chorobą i rywalami.

Amerykanin musi oddać 12 milionów dolarów premii, czyli doping jednak się nie opłaca.

* * *
W kraju straty głównie wizerunkowe poniósł speedway. Kontrowersyjne przepisy, błędne decyzje sędziów i niestosowne zachowanie wielu zawodników zatruły zapach metanolu.

W nowym sezonie czekamy na powiew świeżości.

* * *
Najwięksi zwycięzcy roku to Boniek, Góral i Wilk. Każdy miał własną historię i każdy zaskoczył konkurencję, ale też kibiców.

Zaczął szef Asseco. Adam Góral pragnął złotych medali już od kilku lat i wreszcie się doczekał. Wspierając młodego trenera dał wyraźny sygnał do ataku resoviackim zawodnikom, którzy zdetronizowali Skrę i sięgnęli po tytuł.

Charakter i upór zaprezentował nam też dwukrotny mistrz igrzysk paraolimpijskich. Rafał Wilk odjeżdżał kolarzom ręcznym na prawie każdych zawodach, a do tego tryskał energią poza rowerowymi trasami. Ręce same składały się do oklasków.

Były żużlowiec zaskoczył nas prawie tak jak wielki fan speedwaya Zbigniew Boniek, wygrywający wyścig o fotel szefa PZPN. Zadanie ma teraz lekko ułatwione, bo po erze Grzegorza Laty może być chyba tylko lepiej.

Niech najbliższy rok będzie pełen zdrowych emocji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24