Najlepszy zawodnik Sokoła nie dostał nominacji do Meczu Gwiazd

Na stronie PZKosz statystyki prezentowane są bardzo starannie, a z nich jasno wynika, że pan Maciek to najlepszy strzelec Sokoła (średnio 15,5 pkt. na mecz), zbierający (śr. 8,6), a także pierwszy w przechwytach (śr. 3.1). Bez niego Sokół nie wygrałby 11 meczów w i rundzie i nie zajmowałby pozycji lidera.

- Też zachodzę w głowę, dlaczego pominięto Maćka - mówi Dariusz Kaszowski, trener Sokoła. - Przecież on ma największy eval w całej lidze (21,5 - przyp. red.), jest w pierwszej trójce kilku klasyfikacji. Dziwne.

Początkowo nominacje uzyskało czterech Sokołów - Bartosz Dubiel, Tomasz Fortuna, Rafał Glapiński, Wojciech Pisarczyk. Taki wybór oznaczał, że organizatorzy meczu nie do końca orientowali się w sytuacji zdrowotnej koszykarzy. Dubiel i Fortuna od wielu tygodni są poważnie. Wczoraj z listy nominowanych zniknęło nazwisko Dubiel.

- I Tomek i Bartek początek sezonu mieli bardzo dobry. Rozumiem nominację jako swego rodzaju nagrodę za ten okres, ale nie ma szans, aby któryś z nich zagrał w Radomiu - dodał Kaszowski.

Próbowaliśmy się dowiedzieć w jaki sposób organizatorom "udało się" przy nominacjach pominąć Klimę.

- Meczem zajmuje się marketing. W tej chwili nikogo tam już nie ma, a numeru komórkowego nie mogę udostępnić - usłyszeliśmy w Wydziale Szkolenia.
Sam zawodnik podchodzi do tematu z dystansem.

- Nie ma co robić afery. Na liście są moi koledzy, Sokół został uhonorowany - podkreśla pan Maciek. - Grałem kiedyś we Wrocławiu w meczu gwiazd. Fajna impreza, można pogadać z chłopakami, których się spotyka w biegu w lidze. Teraz ten mecz mnie ominie, ale korona mi z głowy nie spadnie. Ważne, żeby zdrowie dopisywało.

Tak czy owak kibice mają na kogo głosować (do każdej drużyny nominowano po 30 graczy). To oni w internetowym i SMS-owym głosowaniu zdecydują, jak będą wyglądać pierwsze piątki Zachodu i Wschodu. Pierwszymi trenerami zostaną szkoleniowcy ekip, mających najlepszy stosunek zwycięstwa do rozegranych meczów na koniec roku. Pozostałych 7 zawodników w obu zespołach, a także drugich trenerów wyznaczy PZKosz.

- Wygląda, że Wschód po prowadzi trener Mladen Starcević z Politechniki Warszawskiej, która przegrała tylko dwa razy - ocenia coach Sokoła. - Asystentem powinien zostać Piotr Ignatowicz z Rosy Radom, bo w końcu tam mecz się odbędzie. Ja nigdzie się nie pcham, wole mieć w ten weekend spokojną głowę.