Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpóźniej w sobotę poznamy mistrza Polski

Waldemar Mazgaj
– Wygramy tę rywalizację w czwartek w Arenie Sanok – deklarują hokeiści Ciarko. Jesteśmy za... Na zdjęciu Martin Vozdecky
– Wygramy tę rywalizację w czwartek w Arenie Sanok – deklarują hokeiści Ciarko. Jesteśmy za... Na zdjęciu Martin Vozdecky Tomasz Sowa
"Taki je hokej" - mówił wiele razy Milan Jancuska, który kiedyś pracował w Nowym Targu (mistrzostwo kraju) i w Sanoku (Puchar Polski). Słowacki trener wiedział co mówi - szczególnie w fazie play-off ciężko wytypować faworyta, czy wynik kolejnego meczu.

W rywalizacji o miano najlepszej drużyny w kraju Ciarko PBS Bank Sanok i GKS Tychy mierzą się już od tygodnia. 1:0, 1:1, 1:2, 2:2 - tak prezentuje się przebieg rywalizacji, choć w poszczególnych meczach drużyny zwyciężały 2-0, 2-1 (po karnych), 4-1 i 7-1. Sanoczanie pokazują nie lada charakter - w weekend zaimponowali metamorfozą; po 1-4 w piątek niespełna 20 godzin później rozbili faworyzowanych rywali aż 7-1.

- Dobrze, że się nie załamaliśmy po porażce i pokazaliśmy charakter. Udowodniliśmy naszym kibicom, że chcemy wygrać to złoto - mówił Martin Vozdecky, który w wygranym spotkaniu zdobył hat-tricka.

- To jest play-off, więc czy wygra się 7-1 czy 1-0, to nie ma większego znaczenia. Działamy według zasady: krok po kroku - studził nastroje po sobotniej wygranej trener Miroslav Frycer.

Jego były asystent, a obecnie rywal, Jiri Sejba z GKS-u, wcale nie tracił dobrego humoru: - Chce mi się śmiać, bo do 11 minuty nie było naszej drużyny na lodzie.

- Musimy o tym meczu zapomnieć, bo raz wygraliśmy w Sanoku, jedziemy do domu i walczymy dalej - przyznawał Josef Vitek, czeski napastnik GKS-u. - Mam nadzieję, że my ten słabszy mecz mamy już za sobą i w kolejnych zagramy jak w trzech pierwszych.

- My nic nie musimy, dla nas finał już jest sukcesem. Ale bardzo chcemy! Zrobimy wszystko, żeby się udało - dodawał Vozdecky.

Kolejne mecze we wtorek o 18.30 w Tychach i w czwartek o tej samej porze w Sanoku oraz ew. w sobotę o 13.15 w Tychach. - W Tychach wygramy i to Sanok już w czwartek będzie mistrzem, bo jesteśmy lepsza drużyną - dodawał Robert Kostecki, napastnik z Sanoka.
- To jest finał, tu nikt się nie przejmuje podbitym okiem, czy złamanym nosem, rywal ma dziewięciu kadrowiczów, ale to my mamy kolektyw. Wygramy tę rywalizację w czwartek w Arenie Sanok - wtórował mu Bartłomiej Pociecha, obrońca Ciarko PBS.

Osobny temat to sędziowanie w finałach. Arbitrzy - niestety wciąż z Polski - nakładają kary bez jakiejkolwiek konsekwencji. Tak, jakby nie oglądali spotkań kolegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24